Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Następny kandydat do strzelania goli dla GKS Bełchatów. Tym razem z Białorusi

Paweł Hochstim
Trener Ulatowski nie wyklucza, że do klubu trafią nowi piłkarze już po rozpoczęciu sezonu
Trener Ulatowski nie wyklucza, że do klubu trafią nowi piłkarze już po rozpoczęciu sezonu Dariusz Śmigielski
Były napastnik FK Witebsk Dmitri Kovb przyjechał na testy do PGE GKS Bełchatów. 28-letni Białorusinowi skończył się kontrakt i szuka klubu.

Kovb jest wychowankiem Dynama Mińsk, a później był zawodnikiem Bielsziny Bobrujsk, FK Homel, FK Mińsk, Dniepru Mohyldew, litewskiego FK Troki i FK Witebsk. W ostatnim sezonie zagrał w 12 meczach białoruskiej ekstraklasy, zdobywając dla zespołu z Witebska 3 gole. Lepiej mu szło na Litwie, gdzie był podstawowym graczem, a w 31 spotkaniach trafił 11 razy do bramki.

Trener bełchatowskiego zespołu testuje obecnie czterech zawodników - oprócz Kovba o kontrakt z PGE GKS walczą obrońcy Lukas Kuban (Fotbal Triniec) i Marcin Wdowiak (Śląsk Wrocław) oraz pomocnik Patryk Kamiński (Ursus Warszawa).

Patryk Rachwał będzie kapitanem PGE GKS. W sobotę pierwszy mecz

Pierwsze spotkanie w nowym sezonie bełchatowianie rozegrają już w najbliższą sobotę, gdy o godz. 17 na GIEKSA Arenie podejmą Stomil Olsztyn.

Nie jest wykluczone, że jeszcze do pierwszego meczu szefowie klubu z Bełchatowa pozyskają nowych piłkarzy, bo na razie umowy podpisało zaledwie 6 nowych graczy. Potrzeby są zdecydowanie większe, a trener Ulatowski zasugerował już, że do klubu mogą trafiać również piłkarze już po rozpoczęciu sezonu. Przypomnijmy, że latem klub opuścili nie tylko dwaj prezesi i trener, ale także 18 zawodników.

To będzie całkiem nowy PGE GKS Bełchatów. Takich zmian nie było nigdy i nigdzie

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki