Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed urlopem sprawdźmy biuro podróży [ROZMOWA]

rozm. Agnieszka Jasińska
Michał Cessanis: Warto sprawdzić czy nasz organizator jest zrzeszony w jakieś organizacji. Informacji można poszukać na przykład w Polskiej Izbie Turystyki
Michał Cessanis: Warto sprawdzić czy nasz organizator jest zrzeszony w jakieś organizacji. Informacji można poszukać na przykład w Polskiej Izbie Turystyki Rafał Meszka
Rozmowa z Michałem Cessanisem, podróżnikiem z National Geographic Traveler Poland.

Turyści z Łodzi i Aleksandrowa nie mieli jak wrócić do kraju. Za autobus powrotny musieli zapłacić z własnej kieszeni. 9 dni all inclusive w Chorwacji kosztowało ich 870 zł. Czy przy tak niskiej cenie nie powinna zapalić im się zielona lampka?
Niestety, wszyscy jesteśmy naiwni. Kuszą nas atrakcyjne oferty. Zapominamy w takich sytuacjach o rozsądku. Nawet mnie niewiele brakowało i nabrałbym się na oszustwo. Znalazłem ofertę wyjazdu do Turcji za 760 zł na tydzień. Pomyślałem, by wysłać tam rodziców. Na szczęście poszukałem informacji o organizatorze wyjazdu w internecie. Wpisałem nazwę i okazało się, że oszukał on wiele osób, ma sprawy w sądzie. Dlatego zawsze radzę, by czytać fora internetowe. Oczywiście, znajdziemy tam różne opinie. Różnym ludziom nie podobają się różne rzeczy. Są tacy, którzy narzekają na przykład na brak ręcznika w pokoju i uważają przez to, że biuro ich oszukało. A ręcznik to przecież nie jest poważny problem. Czytajmy więc uważnie.

ZOBACZ: Turyści z Łodzi i Aleksandrowa koczują na dworcu w Chorwacji. Nie mają czym wrócić do Polski

Jak jeszcze sprawdzić organizatora wyjazdu?
Warto sprawdzić czy nasz organizator jest zrzeszony w jakieś organizacji. Informacji można poszukać na przykład w Polskiej Izbie Turystyki. Warto sprawdzić, czy wykupujemy wycieczkę w dużym biurze podróży czy w małym. Były przypadki, że przed sezonem pojawiły się biura organizujące zagraniczne wycieczki, które potem nie doszły do skutku. W tym roku uważnie trzeba również obserwować ostrzeżenia MSZ. Absolutnie odradzam wyjazdy do Egiptu i Turcji. W obecnej sytuacji, w tych krajach opalanie się na plaży na pewno nie będzie dla nas przyjemnością. Sprawdzajmy, jakie organizator naszego wyjazdu ma gwarancje ubezpieczeniowe. Poza tym oglądajmy zdjęcia hoteli nie tylko w katalogach biur podróży. Jest wiele portali, np. Holidaycheck czy Tripadvisor, gdzie zdjęcia i opinię o danym miejscu dodają sami podróżni. Sprawdzajmy też na mapie, gdzie położony jest nasz hotel. 13 lat temu pojechałem z biurem podróży na wakacje do Turcji. To była wyprawa ze znajomymi. Cena była bardzo atrakcyjna. Dwa tygodnie all inclusive kosztowało nas tylko po 1.420 zł. Na miejscu okazało się jednak, że nasz hotel położony jest między wysypiskiem śmieci a cmentarzem. Do tego nie było w nim dla nas miejsc. Hotelarz sprzedał nasze pokoje Rosjanom. Pierwszą noc spędziliśmy na plaży na leżakach. Potem biuro znalazło nam inny hotel. Koniec końców wyszło dla nas lepiej, bo nie musieliśmy mieszkać między cmentarzem a wysypiskiem śmieci. Ale z tym biurem podróży już nie wyjeżdżam.

Urząd Marszałkowski w Łodzi nie pomógł turystom w Chorwacji, bo organizator wyjazdu nie był wpisany do rejestru Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych. Czy to słuszna decyzja?
Moim zdaniem państwo nie powinno zostawiać potrzebujących samych sobie za granicą. Skoro ludzie zostali oszukani, trzeba im pomóc, nie zważając na żadne rejestry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki