Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy zatrzymali tramwaj na 20 minut

Agnieszka Magnuszewska, Joanna Woźniak
Kontrolerzy MPK mają prawo zatrzymać tramwaj aż do przyjazdu policji
Kontrolerzy MPK mają prawo zatrzymać tramwaj aż do przyjazdu policji Jakub Pokora
Aż 20 minut tramwaj linii nr 16 stał na ul. Zachodniej. Zatrzymali go kontrolerzy MPK, którzy chcieli wylegitymować gapowicza. Pasażerowie, którym zależało, by jak najszybciej wrócić z pracy do domu, są oburzeni taką sytuacją. Pracownicy MPK nie mają sobie nic do zarzucenia. Być może przewoźnik obciąży gapowicza kosztami zatrzymania ruchu i uruchomienia komunikacji zastępczej.

Tramwaj stanął w środę o godz. 19:21 na przystanku Zachodnia - Lutomierska.

Gapowiczem był chłopak z Katowic. Tłumaczył, że kilka dni wcześniej kupił bilet w automacie, zamontowanym w autobusie linii 51. Nie wiedział, że można w nim nabyć tylko bilet na konkretny przejazd do Zgierza.

Nieugięci kontrolerzy

Pasażerowie apelowali do kontrolerów o trochę wyrozumiałości. Część z podróżnych spieszyła się do domu lub do lekarza. Jednak kontrolerzy tłumaczyli, że postępują zgodnie z procedurami.

Postępowanie kontrolerów chwali Bogumił Makowski, rzecznik MPK. - Ten mężczyzna nie chciał się wylegitymować ani wysiąść z tramwaju z kontrolerami. Twierdził, że bardzo się spieszy. Kontrolerzy zachowali się zgodnie z procedurami. Zatrzymali tramwaj i wezwali policję, by sprawdziła dokumenty gapowicza. Osoba, która nie che się wylegitymować, popełnia wykroczenie. Dlatego policja kieruje sprawę do sądu grodzkiego - dodaje Makowski.

Kosztowne gapiostwo

Oprócz tego, że gapowicz będzie musiał stanąć przed sądem grodzkim, grozi mu też kara za zatrzymanie ruchu. Wysokość kary uzależniona jest od tego, ile kilometrów tramwaj mógłby przejechać w tym czasie, gdy stał. Średnia stawka za jeden wozokilometr to 15 zł.

Jeżeli tramwaj w ciągu godziny przejeżdża średnio 20 km, to jego 20-minutowy postój oznacza dla MPK stratę 100 zł. Stawka ta jednak wzrośnie, bo oprócz tego, że jedna "szesnastka" stała, druga musiała jechać objazdem. Do tego uruchomiono jeden autobus komunikacji zastępczej od Helenówka do Zgierza. A to kosztuje już kilkaset złotych.

Policja nierychliwa...

"Szesnastka", już bez gapowicza, ruszyła z przystanku przy Lutomierskiej o godz. 19.42.

Dlaczego pasażerowie musieli czekać aż 20 minut? - Reagujemy na wszystkie wezwania, ale są priorytety. Na początku jedziemy tam, gdzie jest zagrożenie zdrowia i życia, potem do innych wezwań - tłumaczy podkomisarz Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Kontrolerzy uwięzili pasażerów! &#8233

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki