Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia śmieci w Łodzi. 4 mln zł dla doradców

Jolanta Sobczyńska
Spalarnia ma stanąć na Widzewie, przy ul. Andrzejewskiej
Spalarnia ma stanąć na Widzewie, przy ul. Andrzejewskiej Jakub Pokora
W Łodzi powstanie spalarnia śmieci. Najpierw jednak urzędnicy miejscy chcą zatrudnić doradców. To oni mają wybrać najlepszą firmę, która zaprojektuje, wybuduje i będzie eksploatować spalarnię. Władze chcą w 2012 roku wydać na nich ponad 4 mln zł.

Spalarnia śmieci ma stanąć przy ul. Jadzi Andrzejewskiej (róg ul. Puszkina). Budowa instalacji ma kosztować od 800 mln zł do miliarda zł. Miasto miałoby wyłożyć na ten cel tylko 2 procent kwoty. Resztę finansowałaby firma, która zaprojektuje, wybuduje i będzie eksploatować spalarnię, czyli czerpać z niej zyski. W grę wchodzi też dofinansowanie z NFOŚiGW (400 mln zł). Projekt na dotację został złożony.

Miejskie pieniądze na spalarnię

Tymczasem władze Łodzi chcą przeznaczyć w 2012 roku 4,1 mln zł z miejskiego budżetu na spalarnię. Na co dokładnie? - Przygotowujemy właśnie dokumentację na przetarg, w którym chcemy wybrać tzw. doradców transakcyjnych - mówi Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi.

- Będą zatrudnieni przy wyborze najlepszego dla gminy partnera, który będzie odpowiedzialny za zaprojektowanie, wybudowanie i eksploatację Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych.

Miasto nie jest w stanie określić ani ich liczby, ani wynagrodzenia, jakie da doradcom. - Musi być to zespół wysokiej klasy specjalistów, którzy przeprowadzą miasto przez trudną i mało znaną w Polsce inwestycję (pierwsza i jedyna spalarnia stoi w Warszawie - przyp. autor) - dodaje Masłowski. - Mają nas też zabezpieczyć przed niewłaściwą interpretacją polskich i unijnych przepisów dotyczących spalania śmieci.

4 mln to nie za dużo?

Elżbieta Hibner, była radna miejska, była łódzka wicemarszałek, a dziś prowadząca firmę wykonującą ekspertyzy uważa, że suma 4 mln zł nie musi być wcale wygórowana. - Niewielu ma takie doświadczenia. Szczególnie w Polsce. Nie zdałabym się tu na - z całym szacunkiem - ekspertów z łódzkiej politechniki czy uniwersytetu. Ci będą mieć tylko teoretyczną wiedzę. Biorąc pod uwagę wartość inwestycji to też niewielka kwota. Gdy miasto budowało Gminną Oczyszczalnię Ścieków podpierało się np. na doradcach poleconych przez Francuzów - mówi Hibner.

Profesor Stefan Krajewski uważa, że 4 mln zł to spora kwota. - Ale nie jestem w stanie wypowiedzieć się jednoznacznie czy zbyt duża - mówi prof. Krajewski. - Dziwi mnie coś innego. Miasto podaje dokładną kwotę, jaką może przeznaczyć na ten cel. Ja bym poczekał na oferty ze strony firm, a nie "spowiadał" się ile mam pieniędzy.

CZYTAJ TEŻ:
Jakich inwestycji pragną łodzianie?
Łódź: wyjątkowo drogi wywóz śmieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki