Wyłudzenia, według zgłaszającego sprawę Janusza Nowackiego, miała dokonać pracownica stowarzyszenia Pro Futuro, rozprowadzającego owoce w promocyjnej cenie. Jak zapewniał, kobieta podsuwała mu przy sprzedaży jabłek do podpisania listy, co wzbudziło jego wątpliwości. A gdy na jednej z nich wypatrzył nazwisko obecnego prezydenta elekta, doszedł do wniosku, że nieświadomie poparł kandydata PiS.
Wybory prezydenckie 2015. Duda w liście otwartym obiecał...
Pracownica stowarzyszenia przekonywała, że sprawa była wymysłem i kompletnym nieporozumieniem. Bo osoby korzystające z pomocy podpisywały listy, ale służące tylko wewnętrznym rozliczeniom, by fundacja miała potwierdzenie, gdzie i w jakiej ilości trafiło wsparcie.
Po zgłoszeniu sieradzanina, co miało miejsce w marcu, miejscowa policja wszczęła dochodzenie pod nadzorem prokuratury.
Nieprawidłowości wyborcze w Sieradzu. Mieszkaniec miasta skarży się, że wyłudzono jego podpis
Po paru miesiącach podjęto decyzję o jego umorzeniu. W uzasadnieniu podano, że nikt inny z przesłuchanych kupujących żadnych wyborczych dokumentów nie widział, a jego podpisu nie znaleziono na listach poparcia dla Andrzeja Dudy złożonych oficjalnie przez komitet kandydata. Nazwisko sieradzanina widniało jedynie na listach związanych ze sprzedażą jabłek.
ZOBACZ TEŻ:
Kurtuazja, ale i kwestie istotne. Pary prezydenckie spotkały się w Belwederze
Źródło:x-news.pl
Autopromocja:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?