Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzka woda najlepsza. Kranówka w restauracjach, ale tylko w niektórych

Agnieszka Magnuszewska
Maciej Stanik
Gra miejska "Wpłyń na Wolną Wodę" to jeden ze sposobów, by zachęcić do picia kranówki i serwowania jej w restauracjach.

Wielu restauratorów nie jest jeszcze przekonanych do serwowani kranówki. Głownie dlatego, że nie są pewni jej jakości. Ich nastawienie chce zmienić Fundacja Sendzimira, która od 18 lat działa na rzecz zrównoważonego rozwoju. Ostatnio przeprowadziła badania na temat podawanie kranówki w warszawskich, krakowskich i łódzkich lokalach.

- Zależy nam na tym, by spopularyzować wodę z kranu i tym samym zmniejszyć produkcję odpadów opakowaniowych. Konsumujemy o 40 procent więcej wody butelkowej niż 10 lat temu. W tym roku jej zużycie na osobę wynosi 95 litrów. Jednocześnie nie ma dobrej metody na radzenie sobie z butelkami PET. Do recyklingu trafia ich tylko 28 procent - podkreśla Karol Grabias z Fundacji Sendzimira. - Chcemy dostarczyć wiedzę na temat tego, że kranówka jest bezpieczna. Serwowanie jej w restauracjach jest trendem popularnym za granicą.

Fundacja przebadała 94 lokale w Krakowie, Warszawie i Łodzi. Tylko w 11 z nich serwuje się wodę z kranu. - Natomiast aż w 83, jeśli nawet podają wodę z kranu dla zachodnich turystów, to są przekonani, że na razie nie będą jej na stałe serwować - zaznacza Grabias. - Podawanie kranówki to praktyka hipsterska, zarezerwowana dla lokali wegańskich i alternatywnych. Im lokal ma większą reputację, tym mniejsza jest jego skłonność do serwowania wody z kranu.

I to pomimo tego, że 56 lokali spotkało się już ze zwyczajem podawania bezpłatnej wody z kranu we Francji, Austrii, Niemczech i Anglii. - W Łodzi blisko 20 restauracji i pubów jest oznaczonych znaczkami "tap water" (woda z kranu), by zagraniczni turyści wiedzieli, gdzie mogą ją otrzymać - podkreśla Miłosz Wika, rzecznik ZWiK. - Każda restauracja, która się w Łodzi otwiera, musi mieć zbadaną wodę. Nie bierzemy jednak odpowiedzialności za sieć wewnętrzną. Jeśli w budynku jest duży pobór wody, to na pewno jest ona w pełni bezpieczna.

Jednak główne obawy właścicieli lokali przed podawaniem kranówki to właśnie jej jakość. Przyznało to aż 37 restauratorów. Z drugiej strony restauracje serwujące kranówkę zdecydowały się na to dzięki kampaniom społecznym, zapewniającym o dobrej jakości wody. Łódzki ZWiK prowadzi ją pod hasłem "Łódzka woda najlepsza".

- Kiedyś wodę czerpaliśmy z Pilicy i Zalewu Sulejowskiego. Obecnie z zalewu wody już nie pobieramy, a z Pilicy tylko z jednego ujęcia w Tomaszowie i to w niewielkim stopniu. Łódzka woda pochodzi z ponad 50 studni głębinowych. Niektórzy mają dostarczaną wodę wręcz bezpośrednio ze studni głębinowych, bez specjalnego uzdatniania. Jest ona porównywalna z wodami źródlanymi - podkreśla Wika i dodaje, że część studni jest na głębokości 1000 metrów, czyli sięgają one pokładów z jury i kredy. - Kiedyś uzdatnianio wodę chlorem, a teraz robi się to substancjami na bazie soli kuchennej.

Rzecznik ZWiK podkreśla, że łódzka woda jest bogata w minerały (świadczy o tym choćby osad w czajniku), co z kolei poprawia pracę nerek. Mimo to, wiele osób nadal podchodzi do kranówki negatywnie. Aż 24 lokale przyznały, że obawiają się popsucia wizerunku z powodu serwowania kranówki, a 58 restauracji obawia się strat finansowych. Powód? Główny ich dochód pochodzi z napojów.

- Kranówka jest 300 razy tańsza niż woda butelkowana. Jednak nie namawiamy łodzian do picia kranówki, by zwiększyć dochód. Nie ma to większego wpływu na zużycie wody. Dla nas najważniejszy jest efekt ekologiczny - zapewnia Miłosz Wika.

Fundacja Sendzimira stworzyła grę miejską "Wpłyń na Wolną Wodę", polegającą na oznaczaniu poprzez specjalną aplikację lokali serwujących kranówkę. Zabawa potrwa do 24 sierpnia. - Każdy, kto włączy się do akcji, może wygrać ekologiczną, wielorazową butelkę na wodę - mówi Grabias. - To klienci mają wpływ na restauratorów. Chcemy, by w każdym większym mieście powstała sieć przynajmniej 15 lokali serwujących wodę z kranu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki