Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Parlamentarne 2015.Krzysztof Makowski, były łódzki baron SLD tłumaczy, dlaczego startuje z PO

Marcin Darda
Archiwum Polska Press
Jedną z lokalnych sensacji jest wystawienie na 11 miejscu sejmowej listy PO w Łodzi Krzysztofa Makowskiego. To były wiceprezydent Łodzi, były wojewoda i były wicemarszałek województwa, tyle, że wszystkie te funkcje pełnił w barwach SLD.

Stopniowe wypychanie Makowskiego z Sojuszu sprokurował on sam nie popierając referendum, które odwołało prezydenta Lodzi Jerzego Kropiwnickiego. To była inicjatywa SLD, a Makowski był wówczas partyjnym baronem w Łódzkiem.

Potem był regionalnym liderem Twojego Ruchu, miał kandydować na prezydenta Łodzi, ale ostatecznie poparł Hannę Zdanowską z PO. Już wtedy mówiło się, że wdzięczna PO obdaruje go miejscem na liście w wyborach parlamentarnych. Przed miesiącem rozstał się z partią Janusza Palikota, mówił o odpoczynku od polityki. Tymczasem w piątek okazało się, że jest „11” na liście PO. Na swoim blogu Makowski w sobotę wyjaśnia motywy swej decyzji:

(…) Łódź jest najważniejsza. (…) PiS nigdy nie lubił Łodzi. Prezes zawsze przysyłał tu spadochroniarzy np. Witolda Waszczykowskiego czy Marcina Mastalerka. Teraz ma przysłać Piotra Glińskiego. To są kpiny z Łodzi i łodzian. Nasze miasto zasługuje na więcej. Przede wszystkim łodzianie muszą mieć pewność, że ich reprezentanci w sejmie nigdy nie zapomną skąd są wybrani. To przecież tam zapadają ważne decyzje, które mogą zmienić Łódź w miasto z naszych marzeń. Ja w to wierzę, dlatego rok temu z pełną świadomością, że to jest najlepsze dla miasta, poparłem Hannę Zdanowską na urząd Prezydenta Łodzi. Myślę, że nie muszę wstydzić się tej decyzji. Tak samo jak ja sądziło ponad 100 tyś mieszkańców Łodzi, dając Hannie Zdanowskiej mandat Prezydenta już w pierwszej turze

(…) Dlaczego nie listy lewicy? Pozostawię to w tym momencie bez komentarza, z szacunku dla wielu moich kolegów, którzy uwierzyli w możliwość zmiany SLD. W jakim kierunku ta zmiana przebiega, mogliśmy jednak zobaczyć przy sprawie helikopterów. Kilka miesięcy temu rząd podjął decyzję o produkcji francuskich śmigłowców w Łodzi. Jakie było moje zaskoczenie gdy pierwszymi, którzy zaczęli podważać tą decyzję byli łódzcy posłowie SLD i PiS…

(...) O sile list decydują ich liderzy. Z Cezarym Grabarczykiem znamy się od wielu lat. Nasza współpraca zaczęła się jeszcze wtedy, gdy sprawował urząd Wicewojewody a ja Wiceprezydenta Łodzi, i choć miała lepsze i gorsze momenty, to chyba nikt nie jest dziś w stanie podważyć pracy jaką on wykonał dla Łodzi.

Wybory odbędą się 25 października.

CZYTAJ TEŻ:
Ilu działaczy SLD znalazło pracę w łódzkim magistracie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki