Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotrkowska w Łodzi. Rikszarze byli szkoleni z pierwszej pomocy [ZDJĘCIA]

Matylda Witkowska
Szkolenie z udzielania pierwszej pomocy zorganizował dla rikszarzy łódzki magistrat. Mają pomóc tym, którzy zasłabną np. w czasie upałów.

Jak podejść do człowieka, który wziął dopalacze? Co zrobić, gdy ktoś chwyci się za serce i upadnie? Jak opatrzeć rany i wezwać pogotowie? Takich rzeczy uczyli się 4 sierpnia łódzcy rikszarze podczas szkolenia z udzielania pierwszej pomocy Do tej pory takich szkoleń nie było.

Zajęcia zorganizował łódzki magistrat we współpracy z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Jest gorąco, na Piotrkowskiej pojawiają się tłumy ludzi. Chcemy zadbać o ich bezpieczeństwo - tłumaczy Piotr Kurzawa, menadżer ulicy Piotrkowskiej.

Menadżer Kurzawa tłumaczy, że wybór rikszarzy do szkolenia nie był nieprzypadkowy. - Rikszarze są na Piotrkowskiej cały czas, w dzień i w nocy. Widzą co się tam dzieje i mogą najszybciej zareagować - wyjaśnia urzędnik.

CZYTAJ TEŻ: Nowe riksze na Piotrkowskiej. Ostateczne wymagania magistratu poznamy jesienią [ZDJĘCIA]

Zajęcia trwały dwie i pół godziny. Pracownicy centrum szkolili prowadzących riksze bezpłatnie, a panowie poświęcili na zajęcia swój wolny czas. Większość zajęć stanowiły ćwiczenia praktyczne. Kierujący rikszami dowiedzieli się co mówić dzwoniąc na pogotowie, jak opatrywać drobne rany i jak używać defibrylatora. Sporo miejsca poświęcono pomocy osobom nietrzeźwym.

Na Piotrkowskiej często ma się do czynienia z osobami, które nadużyły alkoholu, narkotyków lub dopalaczy - ocenia Tadeusz Zagajewski, prezes CBRD.

Rikszarze dowiedzieli się, jak blokując łokciem skutecznie zatrzymać osobę odurzoną narkotykiem. Dowiedzieli się też, że substancję halucynogenną należy zabezpieczyć i przekazać na pogotowiu, a z człowiekiem odurzonym rozmawiać spokojnie, żeby nie prowokować bójki.

CZYTAJ TEŻ: MPK Łódź przejmie riksze na Piotrkowskiej?

W kursie wzięło udział dziesięciu rikszarzy, m.in. Michał Krynicki, rikszarz z siedmioletnim stażem. Jak przyznaje rikszarz kilka razy jego pasażerowie gorzej się poczuli, ale nie musiał im udzielać pierwszej pomocy. - Raz widziałem, jak przechodząca Piotrowską kobieta zasłabła - mówi Michał Krynicki. - Na szczęście było to koło kurtyny wodnej i pilnujący jej strażacy udzielili jej pomocy - wyjaśnia.

Autopromocja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki