Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Organizator odwołał wczasy i nie oddał pieniędzy. Turyści zostali na lodzie

Agnieszka Jasińska
Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego zajął się skargą turystów, którzy czują się oszukani przez organizatora zagranicznych wczasów.

Wczoraj mieli wyruszyć na wakacje do Chorwacji. Niestety nic z tego nie wyszło. Nie pojadą też kolejne tury. Organizator wyjazdu odwołał sierpniowe wycieczkę i nie oddał pieniędzy. Turyści czują się oszukani.

O wycieczce do Chorwacji, która koczowała na dworcu w Splicie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Urlopowicze z Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego musieli sami zorganizować sobie powrót i za niego zapłacić. Z organizatorem wycieczki urwał się kontakt. Teraz okazało się, że kolejne grupy, które wykupiły wczasy w tej firmie, na wakacje nie pojadą.

Turyści, którzy koczowali na dworcu w Chorwacji mieli tak lepiej od nas. Oni chociaż pojechali na wakacje i tylko za transport powrotny zapłacili z własnej kieszeni. I tak się opłacało. My straciliśmy wszystko - denerwuje się łodzianin, który miał wyjeżdżać wczoraj do Chorwacji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Turyści z Łodzi i Aleksandrowa koczują na dworcu w Chorwacji. Nie mają czym wrócić do Polski

Urlopowicze, którzy mieli lecieć do Grecji 14 sierpnia także się denerwują.

Najpierw mieliśmy jechać autobusem. Zapłaciliśmy za wycieczkę 650 zł. Potem dopłacaliśmy po 220 zł za samolot. Miało być wygodniej - opowiada turysta z Aleksandrowa Łódzkiego. - Niczego złego nie podejrzewałem. Byłem z tym samym organizatorem na weekendzie majowym w Rzymie. Wszystko było super. Moi znajomi też co roku jeździli. Nigdy nie narzekali. Cena była niska, ale tłumaczono nam, że organizator ma dofinansowanie z Unii Europejskiej. Wycieczki były dla strażaków, nauczycieli i rolników. Nie było powodów, by w to nie wierzyć. Najgorsze, że zapłaciłem już za wycieczki w przyszłym roku. Wpłaciłem 650 zł za tydzień za osobę w Turcji ze śniadaniami i obiadokolacjami na weekend majowy. I jeszcze zapłaciłem 750 zł za przyszłoroczne wakacje na Teneryfie ze śniadaniami i obiadokolacjami. Jak policzę wszystko razem, to straciłem ok. 5 tys. zł za całą rodzinę. Ale są też osoby, które kupiły wycieczki w 2017 r. Znajomy stracił 20 tys. zł.

Niedoszli urlopowicze czują się oszukani i złożyli skargę do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. - Rozpoczynamy postępowanie - mówi Tomasz Włodkowski naczelnik Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. - Sprawdzamy kto był pośrednikiem wyjazdów i kto przyjmował wpłaty. Mamy trop, że wypoczynek organizował związek zawodowy. Jeśli to się potwierdzi, może on stracić prawo do organizowania wyjazdów na trzy lata. A jeżeli okaże się, że sprawa ma znamiona przestępstwa, to przekażemy ją policji i prokuraturze.

Pokrzywdzonych w woj. łódzkim może być setki osób. - Przygotowujemy pozew zbiorowy - mówi jedna z osób, której wyjazd nie doszedł do skutku. - Liczymy się z tym, że nie odzyskamy pieniędzy. Mamy jednak nadzieję, że osoby odpowiedzialne poniosą konsekwencje.

Autopromocja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Organizator odwołał wczasy i nie oddał pieniędzy. Turyści zostali na lodzie - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki