W marketach, sklepach specjalistycznych, a także mniejszych placówkach oferta jest niezwykle bogata. Mniejsze zestawy petard można kupić za ok. 50 zł, większe to wydatek nawet 1500 zł. Nie każdy może jednak je nabyć.
- Obowiązuje całkowity zakaz sprzedaży materiałów pirotechnicznych dzieciom i młodzieży - przypominają łódzcy policjanci. - Sprzedaż nieletnim to przestępstwo, grozi za to grzywna lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Marek Sasin, chirurg z łódzkiego pogotowia, który dyżur rozpocznie rano w Nowy Rok, przypuszcza, że tego dnia będzie miał niezwykle dużo pracy.
- Najczęściej przyjmujemy pacjentów poparzonych, którym petardy wybuchły w rękach - mówi dr Sasin. - Takie poparzenia mogą goić się od 2 do 6 tygodni. Zdarzają się też poważniejsze interwencje: trzeba przyszyć urwany palec, ale na szczęście są one coraz rzadsze. Pierwszy szturm pacjentów przeżywamy około północy, niektórzy z wizytą czekają do rana, gdy obniży się im poziom alkoholu w krwi. Przeważnie są to mężczyźni w wieku 20-30 lat.
Policjanci przypominają, żeby fajerwerki były odpalane jedynie pod nadzorem dorosłych. Petard nie wolno trzymać w rękach w momencie odpalania, nie powinni się za to zabierać pijani. Trzeba stosować się do instrukcji obsługi, która musi być dołączona w języku polskim.
Strażnicy miejscy przypominają natomiast o tym, że petardy nie mogą być sprzedawane na targowiskach, gdyż jest to zbyt niebezpieczne. Wynika to z uchwały miejskich radnych.
CZYTAJ TEŻ:
Wiemy, kto wystąpi na miejskim sylwestrze! [ZDJĘCIA]
Łódź: przegubowcem MPK na sylwestra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?