- Polacy wolą oddać 1 procent podatku na leczenie konkretnego dziecka niż na fundację, bo im nie ufają. Robi tak jedna trzecia darczyńców - mówi Tomasz Michałowicz, wiceprezes Fundacji Jaś i Małgosia. - Z roku na rok mieliśmy coraz mniejsze wpływy.
3 lata temu fundacja otrzymała 2 mln zł, wydając na promocję kilkadziesiąt tysięcy. Jednak w ubiegłym roku było to już tylko 850 tys. zł, a promocja wyniosła 100 tys. zł. Mniejsze wpływy uniemożliwiły dokończenie budowy ogromnego placu zabaw, który miał powstać przy Szkole Jasia i Małgosi.
- Nasze dzieci są w dobrym stanie, a to one są wizytówką fundacji. Zdziwiliśmy się, że organizacja chce zrezygnować z pieniędzy z 1 procenta, ale może rzeczywiście indywidualnie uda nam się zebrać więcej - mówi Joanna Kawczyńska, mama Natalki i Piotrka, podopiecznych fundacji.
Fundacja chce utrzymać się z wpływów od stałych darczyńców, których jest w Polsce 50 tys. W zbieraniu pieniędzy na leczenie podopiecznych pomaga też serwis 1000dzieci.pl. Rodzice mogą zarejestrować na nim dziecko i stworzyć jego profil. Obecnie jest na nim 50 kont. Za pośrednictwem serwisu możliwe jest też wydrukowanie plakatu czy wizytówek dziecka. Rejestracja zajmuje ok. 3 minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?