Urząd miasta wydał w zeszłym miesiącu pozytywną decyzję środowiskową, dającą zielone światło dla planowanej inwestycji. Spalarnię chce wybudować firma z Bielska-Białej.
- Decydujące przy wydawaniu tej decyzji, były dla nas opinie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Powiatowej Inspekcji Sanitarnej - tłumaczy wiceprezydent Zgierza Grzegorz Leśniewicz.
Teraz inwestor czeka na decyzję o warunkach zabudowy. Radni zainteresowani tematem, chcieliby jednak poznać więcej szczegółów dotyczących budowy i działania spalarni.
- Nie wiemy w ogóle, ile i jakie odpady mają być tam spalane - mówi Andrzej Mięsok, niezrzeszony radny miejski. - Jak odpady mają być składowane? To ważne, bo spalarnia ma działać w sąsiedztwie dwóch dużych osiedli, 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu. Jaka będzie emisja zanieczyszczeń? Pytań jest mnóstwo, ale urzędnicy magistratu nie kwapią się z odpowiedziami.
Jak się okazuje, niektórzy radni nawet nie wiedzą, gdzie ma stanąć spalarnia. Świadczą o tym ich niedawne wypowiedzi dla lokalnych mediów. Żeby wyjaśnić wszystkie wątpliwości, miejskie koło PSL wysłało w zeszłym tygodniu do prezydent Zgierza, Iwony Wieczorek, wniosek o udzielenie szczegółowych odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące inwestycji. Wciąż czekają na odpowiedź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?