Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brat zadał bratu kilkanaście ciosów nożem

Wiesław Pierzchała
DziennikŁódzki/archiwum
Dwaj bracia pochodzący z Opoczna byli ze sobą tak skonfliktowani, że jeden chciał zabić drugiego. Na szczęście do zbrodni nie doszło, bowiem lekarze uratowali zaatakowanego nożem mężczyznę.

W tej sprawie prokuratura oskarżyła 47-letniego mieszkańca Łodzi Jacka R. Postawiła ma zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi kara dożywocia. Jego proces zacznie się wkrótce w łódzkim Sądzie Okręgowym.

Do zdarzenia, które mogło skończyć się tragicznie, doszło 29 grudnia w domu przy ul. Zbaraskiej w Łodzi. Mieszkał tam oskarżony, a także jego matka i brat - Mirosław R. Dochodziła godz. 11, gdy między braćmi wybuchła awantura. Nagle Jacek R. wpadł w furię: chwycił za nóż kuchenny i rzucił się na Mirosława. Zadał kilka ciosów w plecy.

Doszło do gwałtownej szamotaniny, podczas której walczyli w pokoju i przedpokoju, po czym upadli na łóżko. Na Mirosława posypały się kolejne ciosy nożem - tym razem w głowę, ramiona i klatkę piersiową. Według ustaleń prokuratury, Jacek R. dźgał brata nożem oraz krzyczał, że go zabije i wydłubie mu oko.

Gdy wydawało się, że dojdzie do tragedii, Jacek K. nagle uspokoił się. Bratu kazał wynosić się z mieszkania. Ranny wyszedł na klatkę schodową, zszedł do sąsiadów i poprosił ich, aby natychmiast wezwali policję i karetkę pogotowia. Sąsiedzi czekając na ambulans, opatrzyli Mirosława R., który został przewieziony do szpitala. Policjanci zatrzymali sprawcę.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki