We wtorek na obradach komisji edukacji pojawiły się z protestem nauczycielki z XXVI LO. Placówka z ul. Wileńskiej dostała zgodę na maksymalnie 5 oddziałów pierwszaków. Tymczasem chce mieć ich 6, podobnie jak 5 innych ogólniaków, które wydział edukacji uznał za graczy z pierwszej edukacyjnej ligi - z dobrymi wynikami uczniów, największą popularnością oraz, co też ważne, z wystarczającymi warunkami lokalowymi.
- Mamy taki sam poziom jak wyróżnione 6 klasami szkoły i przestronny budynek - argumentowała Regina Ogińska, polonistka z XXVI LO. A, według dyrekcji tej szkoły, tak naprawdę stać ją na nabór 7 oddziałów pierwszaków z dobrymi kandydatami.
Część radnych zaczęła zarzucać urzędnikom magistratu, że dzielą placówki na "kochane i bardziej kochańsze", podając jako przykład IX LO, które podobnie jak XXVI LO, ma zgodę na otwarcie 5 klas, chociaż słabsze wyniki matury. Przedstawicieli "dziewiątki" na sali nie było, więc bronić się nie mogli.
Wydział edukacji "tnie" klasy szkołom z czołówki, żeby ratować najmniej popularne ogólniaki - w tej kategorii znalazły się szkoły, które mają zezwolenie na otwarcie maksymalnie 2 klas. Nie wiadomo, czy im się to uda. W magistracie rozważano, czy w ogóle nie zabronić słabszym ogólniakom werbowania tegorocznych absolwentów gimnazjów, ale urzędnicy zarzucili ten pomysł. Według jednej z interpretacji przepisów taki zakaz byłby bowiem równoznaczny z podjęciem wobec szkoły zamiaru jej likwidacji. Z kolei otwieranie tylko jednej klasy ogranicza uczniom wybór profili kształcenia w drugim i trzecim roku nauki.
Magistrat rozstrzygnął też "wojnę o fryzjerów" między Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 21 a Zespołem Szkół Przemysłu Mody. Pierwsza placówka od pół wieku kształci mistrzów nożyc, a druga w tym roku także chciała otworzyć taką klasę. Kadra ZSP nr 21 w styczniu zaniosła protest do magistratu i zagroziła, że zacznie "podkradać" konkurencji krawców. Urzędnicy zdecydowali, że klasa fryzjerska nie powstanie w Zespole Szkół Przemysłu Mody.
Radni i urzędnicy wysłuchali we wtorek także protestu rodziców uczniów i kadry Szkoły Podstawowej nr 46. Placówka z ul. Wólczańskiej od lat nie jest remontowana, bo stoi na gruncie, który nie należy do miasta. W magistracie pojawił się pomysł, aby szkołę przenieść do pobliskiego Gimnazjum nr 25 z ul. Żwirki, jednak rodzice nie chcą, aby maluchy stykały się z gimnazjalistami. Urzędnicy obiecują teraz, że poszukają innych rozwiązań.
Maksymalna liczba klas pierwszych, która może powstać w szkole:
6 - IV LO, XXI LO, XXXI LO, XXXII LO, XXXIII LO
5 - I LO, III LO, VIII LO, IX LO, XII LO, XXIV LO, XXV LO, XXVI LO, XLIV LO
4 - II LO, XIII LO, XV LO, XVIII LO, XX LO
3 - VI LO, XXIX LO
2 - XXIII LO, XXX LO, XXXIV LO, XXXV LO, XLII LO, XLIII LO, XLV LO, XLVI LO
W przypadku IV LO, VIII LO, XIII LO oraz XXXII LO jedna z ich klas pierwszych to "zerówka" dla uczniów kształcących się w profilu dwujęzycznym - nauka trwa tu 4 lata, zamiast 3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?