Na razie jest w czym wybierać. Henryk Sawka na swojej wydmuszce nawiązał do dopalaczy, a pracownia z Knurowa podesłała jajo z węgla kamiennego. Andrzej Mleczko stworzył obrazek człowieka z transparentem "Boże tu jestem", a na innym jaju podpisali się znani łodzianie.
Pisankę ma też dosłać z Hiszpanii Jerzy Janiszewski, twórca logo Solidarności oraz polskiej prezydencji w UE.
W tym roku po raz pierwszy od lat nie będzie jajka Magdaleny Abakanowicz, która zrezygnowała z aukcji ze względów zdrowotnych.
- Tym bardziej cenne stają się pisanki z lat ubiegłych - podkreśla ks. Piotr Kosmala, opiekun Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Archidiecezji Łódzkiej, które organizuje aukcję.
Aukcja odbywa się w Łodzi już po raz 11., ale w tym roku było wyjątkowo trudno ją zorganizować. Ostatnio wydmuszki przekazała nieodpłatnie ferma strusi z Nowostawów Dolnych koło Strykowa. Jednak w tym roku ze względów ekonomicznych zmniejszyła liczbę strusi i nie miała co dać.
- Wydmuszki musieliśmy sprowadzać aż spod Grudziądza po 30 zł za sztukę - mówi ks. Kosmala. - Coraz trudniej jest nam zdobyć wydmuszki, bo strusie fermy zamykają się.
Pisanki można będzie oglądać od poniedziałku w holu galerii handlowej Manufaktury. Będą wystawione do 1 kwietnia. 2 kwietnia o godz. 18 w hotelu andel's odbędzie się aukcja pisanek i obrazów. Dochód przeznaczony zostanie na wakacje dla osób niepełnosprawnych. W zeszłym roku aukcja przyniosła 88 tys. zł. Rekordowa pisanka została sprzedana za 5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?