Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo dyskryminuje ciężarną łodziankę

Alicja Zboińska
Kobieta nie może spokojnie przygotować się do porodu
Kobieta nie może spokojnie przygotować się do porodu 123RF
Pani Iwona z Łodzi nie może się już doczekać narodzin pierwszego dziecka. Pod koniec marca zostanie mamą chłopca. Radość z przyszłego macierzyństwa psuje jej jednak świadomość, że przez ciążę straciła zarówno pracę, jak i zasiłki należne przyszłej mamie. Pracowała bowiem za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej, a w takim przypadku nie funkcjonuje ochrona należna kobietom w ciąży.

- Córka zamiast spokojnie przygotowywać się do macierzyństwa, jest kłębkiem nerwów. Boję się, że może to się negatywnie odbić na wnuku - denerwuje się pani Anna, mama pani Iwony. - Iwonka nie jest w stanie rozmawiać na ten temat, czuje się oszukana przez prawo. Uważam, że jest ofiarą dyskryminacji, to nie jej wina, że pracodawca nie dał jej umowy, tylko zmusił do pośrednictwa agencji pracy tymczasowej.

Nie mogła już pracować

Pani Iwona od sierpnia ubiegłego roku pracowała przez osiem godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu przy taśmie w jednym z łódzkich zakładów produkcyjnych. W październiku okazało się, że jest w trzecim miesiącu ciąży. Nie mogła już pracować na produkcji, a w zakładzie nie było dla niej innego zajęcia. Łodzianka straciła więc pracę, okazało się także, że gdy urodzi dziecko, nie dostanie zasiłku macierzyńskiego.

- Zasiłek ten przysługuje ubezpieczonej, która w okresie ubezpieczenia chorobowego albo w okresie urlopu wychowawczego, urodziła dziecko - tłumaczy Monika Kiełczyńska, rzecznik I Oddziału ZUS w Łodzi.

W ciąży straciła przywileje

Łodzianka pracując tymczasowo, traci też inne przywileje, które przysługują ciężarnym. Najważniejszy z nich to przepis, który zabrania pracodawcom zwalniania ciężarnych zarówno w okresie ciąży, jak i urlopu macierzyńskiego. Przepis nie działa tylko w razie likwidacji lub upadku zakładu. Pracodawca nie może zatrudniać kobiety w ciąży w porze nocnej lub w godzinach nadliczbowych. Kobieta w ciąży nie może też pracować dłużej niż 8 godzin.

- W ustawie o pracownikach tymczasowych nie ma takich zapisów - mówi Kamil Kałużny, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi. - Jedyne co przysługuje ciężarnej, która jest zatrudniona za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej, to zapis, że pracodawca nie może jej zwolnić przed końcem tej umowy.

Pani Anna nie może się pogodzić z tymi przepisami.

CZYTAJ: Kobiety w ciąży boją się iść na zwolnienie

ZOBACZ: Co
dziesiąta nastolatka w ciąży nie ma 16 lat

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki