- Kiepski wynik w 2011 r. to efekt uwzględnienia w statystykach przejęcia w 2010 r. lotów z Warszawy. Na Okęciu trwał wtedy remont pasa startowego. Dlatego przez kilka tygodni w Łodzi lądowały samoloty z Warszawy - tłumaczy Mariusz Jachimek, wiceprezes Portu Lotniczego Łódź. - Poza tym w 2011 r. mieliśmy załamanie na rynku czarterowym. W Egipcie i Tunezji trwały zamieszki i turyści rezygnowali z urlopów.
Jachimek podkreśla jednak, że ten rok rozpoczął się dla łódzkiego lotniska bardzo dobrze. W sezonie letnim uruchomionych zostanie aż pięć nowych połączeń. Już za kilka dni będziemy mogli wybrać się do Oslo, Bristolu, Bremy, a na początku kwietnia do Wrocławia i Gdańska.
Nowe loty międzynarodowe będą obsługiwać tanie linie lotnicze Ryanair, a loty krajowe polskie linie lotnicze OLT Express. - Bilety do Gdańska i Wrocławia sprzedają się bardzo dobrze. Większe zainteresowanie jest jednak Gdańskiem - mówi Jachimek.
Jachimek zdradza, że władze portu właśnie negocjują kolejne połączenie z Łodzi. - Ma ono szansę zostać uruchomione jeszcze przed sezonem zimowym - mówi wiceprezes lotniska. - Ale o szczegółach nie mogę mówić. Poza tym planujemy już zimowe czartery. Dlatego kolejne statystyki ULC powinny być dla nas bardzo korzystne.
Czy uruchomienie lotniska w Modlinie pokrzyżuje plany łódzkiego lotniska? Jeszcze niedawno wszyscy się tego bali. Tymczasem okazuje się, że Modlin może tylko... pomóc w rozwoju naszego portu.
- Odzyskujemy pasażerów, którym do tej pory było bliżej na Okęcie. Mowa tu np. o Skierniewicach i Rawie Mazowieckiej. Kiedy Ryanair i Wizzair przeniosą się do Modlina, dla mieszkańców wspomnianych rejonów już nie będzie tak blisko na lotnisko jak na Okęcie - mówi Jachimek.
Port w Modlinie będzie gotowy do obsługi pasażerów na Euro 2012. Wtedy będzie przyjmować czartery i samoloty prywatne. Zaś od połowy lipca uruchomione zostaną połączenia regularne. Ryanair zdecydował się uruchomić z Modlina 9 połączeń, a Wizzair - 20.
- Poza tym podpisaliśmy z Wizzairem umowę. Przenosi on do nas swoją bazę z Okęcia - mówi Magdalena Bojarska, specjalista ds. komunikacji Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa Modlin. - Nie sądzę, żebyśmy byli zagrożeniem dla łódzkiego lotniska. Nastawiamy się głównie na pasażerów z północno-wschodniej Polski. Liczymy na mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego - dodaje Edyta Mikołajczyk, doradca Biura Zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa Modlin.
Sylwia Greszta z zespołu doradców gospodarczych TOR podkreśla, że na rynku jest miejsce zarówno dla Łodzi, jak i dla Modlina. - Ważny będzie marketing. Lotniska muszą się postarać, aby przyciągnąć do siebie pasażerów - mówi Greszta. - Ceny biletów z Modlina i z Łodzi będą porównywalne. Kartą przetargową będzie dojazd na lotnisko. Pasażerów, mieszkających na północ od Warszawy, przejmie Modlin, a Łodzi pozostanie południe i centrum oraz województwo łódzkie i świętokrzyskie. Pasażerowie z Warszawy wybiorą raczej Modlin, bo tam dojazd koleją zajmie mniej niż pół godziny, zaś do Łodzi jedzie się około 1,5 godziny.
Latem więcej lotów z Łodzi [ZOBACZ NOWY ROZKŁAD]
CZYTAJ TEŻ:
* Łódź: papierosy zginęły z bagażu pasażera
* Wycofają wniosek o upadłość łódzkiego lotniska
ZOBACZ TEŻ: 86 lat łódzkiego lotniska [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?