Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za 10 lat w szpitalach zabraknie pielęgniarek

Joanna Barczykowska
W Łódzkiem dramatycznie brakuje pielęgniarek i położnych. W szpitalach i przychodniach w regionie jest dziś zatrudnionych 15 tysięcy pielęgniarek i ponad 2 tysiące położnych. Potrzeby są jednak o 35 proc. większe. Z najnowszego raportu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych wynika, że do 2020 roku może zabraknąć kilka tysięcy sióstr.

W tym roku na emeryturę odejdzie 417 sióstr. W przyszłym kolejne 376. Kto je zastąpi? Licencjat z pielęgniarstwa uzyskają w tym roku 62 osoby. Za rok 145, dzięki temu, że Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi 2 lata temu dostała na ten kierunek specjalne dofinansowanie. Duża część studentek to jednak siostry, które już pracują w zawodzie. Z danych Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych wynika, że na pracę w zawodzie decyduje się niewiele ponad 60 proc. absolwentek tego kierunku.

- Zainteresowanie zawodem jest coraz mniejsze ze względu na niskie płace. W województwie łódzkim pensje są od lat zamrożone, a różnica między płacą pielęgniarki i lekarza jest gigantyczna. Jeżeli pracodawcy nie zmienią polityki płacowej wobec pielęgniarek, może naprawdę zabraknąć im personelu - tłumaczy Agnieszka Kałużna, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Łodzi.

Już dziś w placówkach służby zdrowia wielokrotnie dochodzi do łączenia stanowisk, czyli jednoczesnej pracy pielęgniarki na zmianie na więcej niż jednym oddziale, a nawet ustalania jednoosobowych obsad na zmianie nocnej, mimo że to niezgodne z prawem.

Szpitale odczuwają poważne braki personelu, dlatego często nowym pracownikom oferuje się wyższe stawki niż tym z kilkunastoletnim stażem.

- Dyrektor nam zamroził podwyżki, ale żeby zapełnić brakujące etaty, nowym pielęgniarkom zaoferował wyższą pensję - mówi pielęgniarka pracująca w jednym z łódzkich szpitali.

Z raportu Sedlak&Sedlak wynika, że pielęgniarka w Łodzi może liczyć na pensję w wysokości od 1,9 do 3,1 tys. zł brutto. To o wiele mniej niż jej koleżanki we Wrocławiu i Warszawie. Ale i tu są duże dysproporcje.

- To zależy od pracodawcy. Najlepiej zarabiają siostry w szpitalu im. Sterlinga, gdzie średnia pensja wynosi 4 tys. zł brutto. Nie najgorzej mają też pielęgniarki w szpitalu im. Biegańskiego, które dostają ok. 3,5 tys. Ale są szpitale, gdzie pensja dla początkującej pielęgniarki to zaledwie 2,3 tys. zł - mówi pielęgniarka działająca w wojewódzkim związku zawodowym pielęgniarek i położnych.

Pielęgniarki muszą sobie dorabiać w kilku miejscach. W niepublicznych ZOZ-ach siostry dostają od 7 do 15 zł brutto za godzinę.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki