Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrucia dopalaczami w Łódzkiem. Dopalacze siały spustoszenie w Łodzi, Pabianicach i Bełchatowie

Matylda Witkowska
policja
Statystyczną ofiarą dopalaczy jest mężczyzna z Łodzi między 20. a 29. rokiem życia. Ale do zatruć dochodzi też często w innych miastach.

W pierwszej połowie tego roku w regionie łódzkim dopalaczami zatruło się prawie 700 osób. Największa fala zatruć miała jednak miejsce w lipcu. W ciągu niecałych dwóch tygodni lipca zatruło się 165 osób. Najczęściej ofiarami padają mężczyźni w wieku 20 - 29 lat z Łodzi.

Z danych inspekcji sanitarnej wynika, że do 26 lipca do szpitali trafiło 679 mieszkańców regionu zatrutych dopalaczami. Nie było przypadków śmiertelnych. Najczęściej hospitalizowani byli mężczyźni - to aż 88 proc. przypadków.

Grzegorz Nowak, psychiatra zajmujący się uzależnieniami w Łodzi, nie ma wątpliwości, że dopalacze biorą także dziewczyny.

- Jednak w przeciwieństwie do młodych mężczyzn robią to ostrożniej - mówi psychiatra. - Mężczyźni mają skłonności do zachowań ryzykanckich, przez co częściej ulegają zatruciom - tłumaczy.

Najczęściej dopalaczami zatruwają się osoby w wieku 20-29 lat. To aż 51 proc. zatruć. 26 proc. zatrutych to nastolatki, a 20 proc. to osoby w wieku 30-39 lat. Najmłodszymi pacjentami było dwóch 13-latków z Łodzi i Suchej w pow. sieradzkim, a najstarszy zatruty dopalaczami był 56-latek z Łodzi.

CZYTAJ TEŻ:Zatrucia dopalaczami w Łódzkiem. Więcej miejsc, gdzie leczone są dzieci zatrute dopalaczami

- Dopalacze biorą ludzie także w średnim wieku -mówi Grzegorz Nowak. - Jednak robią to ostrożniej. Wybierają środki pobudzające i odpowiednio dawkują - tłumaczy.

CZYTAJ TEŻ:Dopalacz Mocarz jest produkowany w Pabianicach? Łódzka celebrytka promuje zabójcze środki [FILM]

Zbigniew Solorz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi podkreśla, że od dwóch lat spada liczba zatruć dopalaczami wśród gimnazjalistów. - To efekt programu edukacyjnego, który prowadzimy od 2013 r. - przekonuje rzecznik Solarz. - Program objął prawie 52 tys. uczniów oraz 27 tys. rodziców.

W pierwszej połowie tego roku najwięcej osób zatruło się dopalaczami w Łodzi - 452 zatrucia, czyli 66,5 proc. wszystkich, choć statystycznie mieszka tu tylko jedna trzecia ludności regionu. Stosunkowo często do zatruć dopalaczami dochodziło też w Pabianicach (60 przypadków, czyli 8,8 proc.) oraz w Bełchatowie (43 zatrucia, czyli 6,3 proc.). Może to mieć związek z siecią dystrybucji.

CZYTAJ TEŻ:Mocarz, Głowa Boga - nowe dopalacze na rynku. Fala zatruć dopalaczami w Łódzkiem [FILM]

Jak podkreśla Zbigniew Solarz, we wszystkich trzech miastach znajdowały się punkty sprzedaży dopalaczy, ale zostały one przez inspekcję sanitarną zamknięte. Według Solarza, zagrożenie dopalaczami jest obecnie mniejsze. Natomiast Grzegorz Nowak jest zdania, że dopalacze są brane tak samo często jak do tej pory. - Po prostu znów się mniej o tym mówi - tłumaczy psychiatra.
Od 1 lipca obowiązują bardziej rygorystyczne przepisy o dopalaczach. Trudniej je wprowadzić do obrotu, jest też więcej substancji zakazanych.

CZYTAJ TEŻ:Agresywny pacjent zaatakował ratowników. Wybił ząb pielęgniarce. Był po dopalaczach [FILM]

- Przepisy zmniejszą liczbę zatruć wśród najmłodszych biorących. To pozytywne zjawisko. Starsi z przepisami sobie poradzą - ocenia Nowak.

Niebezpieczne dopalacze

W Łodzi 26-latka wypadła z balkonu na drugim piętrze
Do wypadku doszło 11 lipca na ul. Nowej. Ubrana w samą bieliznę kobieta spadła na balkon piętro niżej. Była odurzona dopalaczami. Zanim przyjechały odpowiednie służby, zdążyła jeszcze zrobić sąsiadom awanturę.
W Pabianicach 35-latka goniły zmutowane króliki
Pod koniec marca 35-letni łodzianin zdemolował toaletę w jednym z pabianickich zakładów. Był po dopalaczach. Jak tłumaczył policji, uciekał przed zmutowanymi królikami.
Na Pomorzu 24-latek i 28-latek zmarli po dopalaczach
Do zatrucia doszło na początku lipca na parkingu niedaleko Drawska Pomorskiego. Mężczyźni po zażyciu dopalacza stracili przytomność. 24-latek zmarł na miejscu, jego towarzysz w szpitalu
W Rzeszowie zmarł 38-latek
Na początku lipca do szpitala w Rzeszowie trafił mężczyzna z zatrzymanym krążeniem. Najprawdopodobniej brał dopalacze o nazwie mocarz. Mimo wysiłków lekarzy mężczyzna zmarł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki