Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2015. Prof. Nykiel nie opuści fotela rektora UŁ, jeśli zostanie posłem

Piotr Brzózka
Po interwencji premier Kopacz prof. Nykiel zastąpił na 1. miejscu łódzkiej listy PO Cezarego Grabarczyka
Po interwencji premier Kopacz prof. Nykiel zastąpił na 1. miejscu łódzkiej listy PO Cezarego Grabarczyka Krzysztof Szymczak
Profesor Włodzimierz Nykiel nie zamierza zrezygnować z funkcji rektora Uniwersytetu Łódzkiego ani przed rozpoczęciem kampanii wyborczej, ani w wypadku wyboru na posła. Jego decyzja o starcie z pierwszego miejsca listy PO wywołała kontrowersje na uczelni.

Urzędujący rektor przyjął propozycję kandydowania z pierwszego miejsca listy Platformy Obywatelskiej w wyborach do Sejmu, co wywołało duże kontrowersje na uczelni - część wykładowców przyjęła ten pomysł z niesmakiem. Wśród głosów, które usłyszeliśmy, są i takie, które mówią, że rektor powinien poprosić Senat Uniwersytetu Łódzkiego o możliwie szybkie rozpisanie przedterminowej elekcji.

- Bardzo brzydko to wygląda, uczciwie byłoby zawiesić funkcjonowanie w roli rektora już teraz, u progu kampanii- mówi jeden z wykładowców.

Choć wśród skrajnie różnych opinii są też pozytywne.

- To wybitny specjalista od prawa podatkowego, takich ludzi trzeba teraz w Sejmie - mówi inny profesor UŁ.

Co na to sam zainteresowany?

- Jeśli dokładnie policzymy czas, to Sejm prawdopodobnie zbierze się po raz pierwszy w listopadzie, a najdalej 5 miesięcy później zostanie wybrany nowy rektor. Myślę więc, że mogę dokończyć tę kadencję - mówi nam profesor Nykiel. - Zresztą są w Polsce przypadki łączenia tych funkcji. Profesor Ryszard Górecki wygrał wybory na rektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w 2012 roku, zasiadając w parlamencie. Do dziś łączy obie funkcje. A w moim przypadku, jeśli zostałbym posłem, to będzie tylko kilka miesięcy.

Wybory parlamentarne 2015. Rektor UŁ "jedynką" listy PO w Łodzi, marszałek trzeci w Sieradzu

Profesor Nykiel mówi, że pewne obowiązki przesunąłby jedynie na prorektorów, ale jak to ma technicznie wyglądać - profesor musi się jeszcze naradzić ze swoim zespołem.

Łączenie funkcji nie jest formalnie zakazane.

- Urzędujący rektor może być posłem, nie zabraniają tego przepisy - mówi Łukasz Szelecki, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Jest tylko jedno zastrzeżenie, związane ze startem w wyborach: nie wolno prowadzić kampanii wyborczej w miejscu pracy.

Oponenci rektora zwracają uwagę, że jest jeszcze coś takiego jak kodeks dobrych praktyk w szkołach wyższych, przyjęty kilka lat temu przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich (prof. Nykiel jest członkiem prezydium KRASP). Kodeks nie odnosi się wprost do takiej sytuacji, jak start rektora w wyborach, ale wyraźnie mówi, że rektor nie powinien korzystać z autorytetu uczelni do budowania publicznego wizerunku, a tym bardziej nie może wykorzystywać uczelni do prowadzenia kampanii politycznej.

Profesor Nykiel zapewnia, że nie będzie wykorzystywać pozycji rektora do organizacji spotkań wyborczych. Dodaje, że jako kandydat na posła nie reprezentuje uczelni.

Wybory parlamentarne 2015. Stępień za Biernata w walce o Sejm, Biernat nowym marszałkiem?

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki