W piątek w hali było ok. 4 tys. widzów.
- Termin imprezy wyznacza FIVB, więc musieliśmy się dostosować. W sobotę i niedzielę spodziewamy się lepszej frekwencji - mówił Wojciech Czayka, organizator turnieju w Polsce.
Piątkowe starcie z mistrzyniami Europy mogło ułożyć się dla biało-czerwonych znacznie lepiej. W pierwszym secie, po ataku Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty Polki wygrywały 20:17. W żeńskiej siatkówce to jeszcze niczego niestety nie gwarantuje, więc nie mogło dziwić, gdy za chwilę był remis 23:23. A w grze na przewagi lepsze były Serbki.
Zmienność żeńskiej siatkówki kibice mogli też odczuć w drugim secie, którego podopieczne Alojzego Świderka rozpoczęły od prowadzenia... 8:1. Chwilę później było już jednak 13:12, ale Polki raz jeszcze uciekły i już, mimo dekoncentracji, dogonić się nie dały.
Kolejnymi setami znów się podzieliły, ale w tie-breaku górą były Polki, choć przewagę zapewniły sobie dopiero po zmianie stron.
W sobotę biało-czerwone zagrają z Włoszkami. Początek o godz. 15.
Polska - Serbia 3:2 (24:26, 25:22, 20:25, 25:16, 15:10)
Polska: Skorupa, Żebrowska, Okuniewska, Skowrońska-Dolata, Kasprzak, Bednarek-Kasza, Maj (libero) oraz Kaczor, Tokarska, Kosek, Strasz (libero), Wołosz. Trener: Alojzy Świderek.
Serbia: Ognjenović, Vesović, Rasić, Brakocević, Malesević, Krsmanović, Cebić (libero) oraz Starović, Żivković, Veljković, Blagojević. Trener: Zoran Terzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?