Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agustin Egurrola: Nie wierzę w talent, tylko ciężką pracę [WYWIAD]

Joanna Barczykowska
Agustin Egurrola - tancerz i choreograf, juror programów "Mam talent!" i "You Can Dance - Po prostu tańcz!"
Agustin Egurrola - tancerz i choreograf, juror programów "Mam talent!" i "You Can Dance - Po prostu tańcz!" Piotr Krzyżanowski
Kiedy pierwszy raz w studenckim klubie Park zobaczyłem na żywo tańczące pary, zrozumiałem, że to jest coś, co chcę robić w życiu. Nigdy tego wyboru nie żałowałem - mówi Agustin Egurrola.

1 września w Łodzi zostanie otwarte Egurrola Dance Studio. To Pana siódma szkoła, ale pierwsza zlokalizowana poza Warszawą i najbliższą okolicą. Dlaczego Łódź?
Oczarowało mnie to miasto. Podczas każdego pobytu w Łodzi bywałem w Manufakturze i to miejsce wydawało mi się absolutnie zjawiskowe. Jest pełne energii i twórczego niepokoju. To ewenement nie tylko na skalę Polski. Takiego centrum handlowego nie powstydziłby się żaden kraj na świecie. Manufaktura jest dla mnie czymś więcej niż centrum handlowym, dlatego uznałem, że to dobre miejsce na szkołę tańca. Rozmowy trwały dwa lata. Nie było łatwo, ale udało nam się doprowadzić negocjacje do końca. Jestem szczęśliwy, że 1 września w Manufakturze otwieramy Egurrola Dance Studio.

To kolejna Pana szkoła w galerii handlowej...
To prawda, kilka moich szkół mieści się już w centrach handlowych w Warszawie. Wydaje mi się, że to przyjazne miejsce dla rodziców, którzy przyprowadzają dzieci do szkoły. Ich pociechy tańczą, a oni ten czas mogą wykorzystać dla siebie lub przeznaczyć np. na zrobienie zakupów. Mamy coraz mniej czasu i szukamy sposobu, żeby maksymalnie wykorzystać każdą wolną chwilę. Szukamy miejsc, w których znajdziemy wszystko, bez konieczności przemieszczania się. Centra handlowe wychodzą tym potrzebom naprzeciw i cieszy mnie, że szkoły tańca, podobnie jak kluby fitness, wpisują się w ten trend.

Wspomniał Pan o dzieciach. Czy one są dla Pana najważniejszymi uczniami?
W Egurrola Dance Studio każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy zajęcia dla dorosłych - kobiet, par czy narzeczonych, którzy szykują się do pierwszego tańca, ale najbogatszą ofertę przygotowaliśmy z myślą o dzieciach. Ważny jest też dla nas ich rozwój już od pierwszych miesięcy życia i właśnie takie dzieci wraz z rodzicami zapraszamy do Baby's Academy by Egurrola.

Mam sześciomiesięczną córeczkę, czy to oznacza, że mogę zapisać ją już na zajęcia taneczne?
Tak. To jest idealny moment, żeby rozpocząć przygodę z ruchem i muzyką. W programie Baby's Academy by Egurrola są zabawy umuzykalniające i adaptacyjne do przedszkola. To zajęcia dla świadomych rodziców, którzy wiedzą, że pierwsze lata życia dziecka są ogromnie ważne i warto je wykorzystać na różne aktywności, np. na rozwój sensoryczny czy psychomotoryczny. Każde dziecko rodzi się z naturalnym talentem do tańca i poruszania się. To od rodziców zależy, jak ten moment wykorzystają. Gdy w życiu dziecka brakuje ruchu i tańca, później trzeba zaczynać od początku i jest już dużo trudniej.

Czy pomysł na naukę dzieci wynika z Pana osobistej historii? Przygodę z tańcem rozpoczął Pan bardzo późno, bo dopiero w wieku 19 lat. Teoretycznie nie miał Pan szans na karierę…
Kiedy zaczynałem tańczyć, nie było w Polsce szkół tańca. Była komuna i jedyną szansą na taniec były zespoły ludowe.

To Pana nie interesowało.
Interesowała mnie muzyka i podświadomie cały czas bardzo chciałem tańczyć. Te marzenia podsycały opowieści mojej mamy o Kubie i ojcu, który bardzo dobrze tańczył. Wewnętrznie cały czas czułem taką potrzebę. Dopiero w wieku 19 lat znalazłem odpowiednie miejsce dla siebie.

Gdzie stawiał Pan pierwsze kroki?
W studenckim klubie Park w Warszawie. Zgłosiłem się na nabór na zajęcia do klubu tańca towarzyskiego i już zostałem. Pierwszy raz zobaczyłem na żywo tańczące pary i zrozumiałem, że to jest coś, co chcę robić w życiu. Reszta była już tylko konsekwencją tego postanowienia.
Jest Pan właścicielem jednej z najstarszych szkół tańca. Skąd pomysł?
Dużo podróżowałem, tańczyłem w Londynie, Paryżu, Nowym Jorku i widziałem piękne szkoły. Ludzie z całego świata mogli się realizować, korzystać z wiedzy świetnych nauczycieli, poznawać nowe techniki. Były to miejsca nauki, spotkań, zawierania nowych przyjaźni, powstawania wyjątkowych projektów. Wszyscy ze szkół tańca czerpali energię. Kiedy wracałem do Polski, brakowało mi tej atmosfery. Wtedy powstała idea stworzenia szkoły Egurrola Dance Studio.

To było ponad 20 lat temu.
Wtedy powstała pierwsza szkoła. Zacząłem zapraszać tancerzy zza granicy. W moich szkołach zaczynali wszyscy znani tancerze w Polsce. Później powstawały kultowe programy telewizyjne, dzięki czemu taniec stał się tak popularny.

Czytałam, że mama chciała, żeby został Pan prawnikiem. Dziś na pewno jest z Pana dumna. Czy taniec jest dobrym pomysłem na przyszłość?
To najlepsza droga, jaką mogłem wybrać. Myślę, że swoją historią pokazuje, że wszystko jest możliwe. Nikt nie dawał mi większych szans, a ja zdobyłem mistrzostwo Polski aż 12 razy. Tańczyłem na największych turniejach na świecie. Zajmowałem miejsca na podium na międzynarodowych imprezach. To pokazuje, że jeśli naprawdę czegoś chcesz, nie ma granic.

Szuka Pan wielkich talentów?
Nie wierzę w talent, tylko ciężką pracę. W karierze szkoleniowej widziałem setki, a nawet tysiące ludzi, którzy mieli do tańca smykałkę. Sukces osiągnęła garstka. Dlaczego? Ponieważ ciężko pracowali. Wśród nich nie było najbardziej utalentowanych, tylko najbardziej zdeterminowani.

Co mówi Pan swoim uczniom?
To, co kiedyś usłyszałem od mojego nauczyciela w Anglii. Zapytałem go, dlaczego jeszcze nie jestem mistrzem Polski. Odpowiedział: "Bo za mało chcesz". Żeby osiągnąć to, o czym się marzy, trzeba mocno chcieć. Jeśli ty jeszcze nie odniosłeś sukcesu, a ktoś obok ciebie tak, to wniosek z tego, że on bardziej chciał. Dlatego uważam, że receptą na sukces, nie tylko w tańcu, jest trening, determinacja i umiejętność motywowania siebie do ciężkiej pracy.

Stawia Pan na mentorów.
Szkoły Egurrola Dance Studio dlatego są niezwykle, że mają wyjątkowych nauczycieli. Znalezienie tych ludzi jest największym wyzwaniem. Dla nas to punkt wyjścia i koniec. Przepiękny budynek i sale nie funkcjonują bez ducha nauczycieli, którzy mają pasję i chcą się nią dzielić z uczniami.

Czy taniec się w Polsce nie znudzi?
Każda kobieta marzy o mężczyźnie, który dobrze tańczy. I to się nigdy nie zmieni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki