- Burza zerwała dach z jednego z domów mieszkalnych - mówi Jacek Świerzyński, sołtys Sysek. - W drugim dach został naruszony, jednak cała konstrukcja pozostaje w całości. Poza tym, uszkodzona została też obora. Dach zerwany z budynku zerwał linię energetyczną, przez co śmiertelnie porażone zostały dwie krowy.
Noc z wtorku na środę najgorzej wspominać będzie rodzina państwa Strzeleckich. To z ich domu nawałnica zerwała dach. - Wszystko zaczęło się około godz. 21. - wspomina pani Małgorzata Strzelecka.
Wszystko trwało kilka sekund. - Wiatr był tak silny, że zerwał z naszego domu trzy kominy i dach. Potem zaczął na nas padać rzęsisty deszcz - mówi Małgorzata Strzelecka.
Zerwany dach wylądował na podwórku, uszkadzając przy tym budynek obory. Na miejscu bardzo szybko zjawili się strażacy. - Działali bardzo sprawnie i bardzo nam pomogli. Odesłałam dzieci do siostry, my zostaliśmy na miejscu, żeby pilnować dobytku. Rano przyjechał do nas zastępca burmistrza Tuszyna i pani z pomocy społecznej. Zgłosiliśmy też szkodę do ubezpieczyciela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?