Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrywamy Łódzkie: Łowicz

Rafał Klepczarek
Baszta gen. Klickiego przyciąga turystów
Baszta gen. Klickiego przyciąga turystów Rafał Klepczarek
Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza zaprasza do odwiedzenia miasta nad Bzurą. Praktycznie na każdym kroku można tu znaleźć ciekawą pamiątkę historii. Wśród nich nie brakuje też takich, które są unikatem na skalę europejską.

- Turyści z całej Europy przyjeżdżają do Łowicza, aby obejrzeć Nowy Rynek, który z racji swego trójkątnego kształtu jest architektonicznym fenomenem - włodarz Łowicza zachęca do jego obejrzenia.

Rynki zakładano zazwyczaj na planie kwadratu lub prostokąta. Eligiusz Pietrucha, znany łowicki przewodnik, zapewnia, że na całym kontynencie europejskim są zaledwie cztery miejskie place o trójkątnym kształcie. Łowicki i tak jest jednak najstarszy, bo pochodzi z 1405 roku.

- Łowicz jest pełen pięknych, zabytkowych kościołów, z których część dziś pełni inną rolę niż kiedyś, ale nadal warto je obejrzeć - mówi włodarz Łowicza.

Największą łowicką świątynią, która wita w centrum miasta przyjezdnych jest bazylika mniejsza na Starym Rynku. Kościół, którego początki upatrywane są w roku 1100 widać nawet z kilku kilometrów od Łowicza. Bazylika nazywana jest "Wawelem Mazowsza", gdyż w jej podziemiach spoczywa dwunastu prymasów Polski.

Arcybiskupi gnieźnieńscy przez wieki rezydowali na łowickim zamku. Ruiny XIV-wiecznej fortecy można oglądać do dziś przy trasie krajowej Łowicz-Łódź. Legenda mówi, że świątynia na Starym Rynku połączona jest podziemnym tunelem właśnie z dawną siedzibą prymasów Polski. Tunel, który nigdy nie został odnaleziony, ma być tak szeroki, że bez trudu mógł pomieścić karetę zaprzężoną w cztery konie.

To oczywiście legenda, która ewoluowała przez wieki. Jeszcze 100 lat temu leciwi łowiczanie opowiadali, że ówczesna kolegiata posiada podziemne połączenie z gmachem misjonarskim, w którym dziś mieści się łowickie muzeum.

W opowieści o połączeniu zamku z kościołem jest ziarenko prawdy. Przez setki lat prymasi korzystali z drogi zbudowanej na palach, a biegnącej przy Bzurze, a częściowo na samej rzece. Specjalna kładka była tak szeroka, że bez problemu mieściła arcybiskupią karetę.

Krok od Starego Rynku mieści się kościół ojców pijarów z 1672 roku (wtedy rozpoczęto jego budowę). Niektórych zaskakuje, że w linii prostej od bazyliki dzieli go zaledwie 150 metrów.

W pobliskich Alejach Sienkiewicza stoi kolejna zabytkowa sakralna budowla. Chodzi tu o klasztorny kościół z 1650 roku sióstr bernardynek. Jest to jedyny zakon, który zachował się w mieście do dziś. Za klasztornym murem pracuje i modli się 41 sióstr. Średniowieczne poklasztorne budynki można oglądać także przy ul. Stanisławskiego (dawny zakon bernardynów) oraz przy ul. Podrzecznej (budowla dominikańska). W obu przypadkach dawne kościelne budynki wykorzystywane są na cele oświatowe.

Ciekawy kościółek leży też niedaleko Mazowieckiej Wyższej Szkoły Humanistyczno-Pedagogicznej. Początki akademickiej dziś świątyni z 1635 roku są znacznie wcześniejsze i giną w pomroce dziejów. Niedaleko stoi strzelista świątynia mariawicka z 1910 roku.

W Łowiczu nie brakuje też zabytków o świeckim charakterze. Krzysztof Kaliński szczególnie dumny jest z ratusza, w którym urzęduje.

- To wspaniała klasycystyczna budowla z pocz. XIX w., której reprezentacyjnym miejscem jest powstała prawie sto lat temu sala radziecka - z wypiekami na twarzy opowiada burmistrz Łowicza. - Jest ona zdobiona fryzem malarskim autorstwa Józefa Lamparskiego, przedstawiającym m. in. herby 32 województw I Rzeczypospolitej.

Warte obejrzenia są także budowle związane z generałem Klickim. Chodzi tu o datowane na I poł. XIX wieku basztę oraz pałacyk. Tradycja głosi, że oba te obiekty powstały z cegieł pozyskanych z rozbiórki zamku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki