Referendalny kociokwik trwa od czasu, kiedy tonący prezydent Komorowski złapał się brzytwy, czyli ogłosił referendum w sprawie JOW-ów. Potem poszło! Każdy chciał dodać pytanie.
Ale do rzeczy. Pytam więc panią marszałek: dlaczego Pani odbiera prawo do decyzji w podstawowych sprawach zwykłemu Kowalskiemu? Czy uważa Pani, że jest głupszy od parlamentarzystów? Śmiem wątpić, a nawet uważam, że odwrotnie. Wbrew temu, co Pani twierdzi, nasi wybrańcy to często ludzie przypadkowi.
A poza tym, jeżeli Szwajcar kilka razy w roku decyduje w referendum o sprawach państwa, to ja nie mogę powiedzieć, że nie chcę wyprzedaży lasów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?