Pożar w kamienicy przy ul. Grabowej 5 wybuchł w niedzielę (23 sierpnia) ok godz. 6.10. Płonęło jedno z mieszkań. Ranne w pożarze zostały dwie osoby - 39-letnia kobieta i i jej 3-letnia córka.
Pożar powstał przez akumulator, pozostawiony na noc do ładowania przez ojca dziewczynki. Akumulator stał na drewnianej podłodze pod drewnianą antresolą, na której spało dziecko.
W mieszkaniu przebywały wówczas 39-latka, dziewczynka i syn kobiety. Ojca nie było w środku - spał w samochodzie zaparkowanym przed domem. W pewnym momencie kobietę obudził dym. Wyciągnęła dziewczynkę z antresoli i wyprowadziła dzieci z mieszkania. Chłopiec nie odniósł na szczęście poważniejszych obrażeń. 39-latka i jej córka mają poparzenia II i III stopnia na ok. 30 proc. powierzchni ciała. Obie przewiezione zostały przez pogotowie do szpitala przy ul. Spornej.
Z kamienicy ewakuowanych zostało 45 osób. 20 lokatorów opuściło budynek samodzielnie, 25 osób ewakuowali strażacy. Układ architektoniczny kamienicy utrudniał ewakuację. Konieczny był skokochron, na miejsce sprowadzona została też grupa wysokościowa.
Przy gaszeniu pożaru pracowało 15 zastępów straży. Na czas akcji, ul. Grabową zamknięto dla ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?