- Przejdziemy spod siedziby MPK przy ul. Tramwajowej pod magistrat. Wysłaliśmy już pisma z prośbą o zgodę na przemarsz do odpowiednich urzędów - podkreśla Jacek Kaleta, związkowiec z PKS Żywiec.
Podczas ostatniej wizyty w Łodzi związkowcy z południa apelowali do prezesa MPK by sprzedał im PKS. Nie chcą już należeć do MPK, bo jak twierdzą, łódzki przewoźnik w ogóle nie inwestuje w ich firmę, tylko wyprzedaje majątek PKS Żywiec. Załoga spółki obawia się o swoje miejsca pracy. Dlatego chce spłacić zadłużenie wobec MPK i wziąć kredyt obrotowy na swoją działalność.
Zbigniew Papierski, prezes MPK, na razie nie przyjął takiej propozycji. Powołał specjalistę, który ma ocenić sytuację trzech PKS-ów z południa. Papierski zapowiedział też, że do 15 sierpnia przyjedzie do Żywca.
- Mimo to już dostaliśmy pismo, że za obecną sytuację spółki, która jest kiepska, odpowiada obecny zarząd i rada nadzorcza. My akurat jesteśmy z nich zadowoleni, bo chcą ratować firmę. Powinno się skrytykować poprzednie władze, w których zasiadali przedstawiciele MPK - mówi Jacek Kaleta.
MPK potwierdza, że pismo takiej treści trafiło do PKS Żywiec. - Za stan spółki w Żywcu odpowiada jej zarząd i rada nadzorcza. MPK nie może wpłynąć na działania PKS Żywiec - mówi Bogumił Makowski, rzecznik MPK.
Zarząd Dróg i Transportu otrzymał już pismo od PKS Żywiec z prośbą o wyrażenie zgody na przemarsz. - Wniosek dotarł i będziemy go rozpatrywać - mówi Agnieszka Lubiatowska, rzecznik ZDiT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?