Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie płacisz abonamentu za radio i telewizor? Poczta Polska cię dopadnie

Alicja Zboińska
Listonosze roznoszą upomnienia, przypominające dłużnikom o abonamencie RTV
Listonosze roznoszą upomnienia, przypominające dłużnikom o abonamencie RTV Grzegorz Merhing/polskapresse
- Dzień dobry, jestem z Poczty Polskiej. Sprawdzam, czy ma pan w domu radio lub telewizor i płaci abonament - coraz częściej mieszkańcy Łodzi i regionu, otwierając drzwi, słyszą takie powitanie. Trafiają do nich też listy polecone z informacją o wysokości zadłużenia. Zaległości trzeba uregulować w ciągu siedmiu dni. Jeśli się tego nie zrobi, należy liczyć się z tym, że sprawa trafi do urzędu skarbowego, który może zająć pensję lub emeryturę.

W całym kraju abonamentu nie płaci już dwie trzecie Polaków. Poczta Polska prowadzi wielką akcję, by ściągnąć przynajmniej część zaległych pieniędzy. A kwoty są niemałe- roczny abonament za radio i telewizor wynosi blisko 200 złotych.

Przekonał się o tym pan Marcin z Łodzi. Przygotowywał się właśnie do wyjazdu na urlop, gdy odwiedził go listonosz. Z listu poleconego wynikało, że pan Marcin ma do zapłaty ponad 1.500 zł zaległego abonamentu i odsetek. Termin zapłaty: siedem dni. W przeciwnym razie trafi do rejestru dłużników. Łodzianin zapłacił tylko zaległy abonament, czyli blisko 1.200 zł, o odsetkach na razie nie myśli. Ma pretensje do pracowników poczty.

- Przez lata regularnie płaciłem abonament - mówi łodzianin. - Skończyła mi się książeczka opłat, udałem się na pocztę po nową. Odesłano mnie do innego oddziału, tam najpierw nie było właściwego pracownika, a gdy przy kolejnej wizycie usłyszałem, że muszę dostarczyć jeszcze jakieś dokumenty, zdenerwowałem się i uznałem, że nie będę płacił. Zresztą nie oglądam telewizji publicznej, płacę abonament za telewizję kablową, gdzie także są programy publiczne. To zwykłe naciągactwo. Poza tym skoro mam płacić, to chciałbym też decydować o tym, co oglądam, a na program nie mam żadnego wpływu.

Te i podobne argumenty nie trafiają do pracowników Poczty Polskiej, którzy trudnią się ściąganiem abonamentu. Prowadzą m.in. kampanię informacyjną, w której podkreślają konieczność rejestracji odbiorników, wnoszenia opłat abonamentowych, tłumaczą konsekwencje niepłacenia daniny.

- W ciągu dwóch ostatnich lat Poczta Polska wysłała ponad trzy miliony zawiadomień z informacją o konieczności opłacania abonamentu oraz z danymi, dotyczącymi zadłużenia - mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej. - Przyspieszyliśmy i unowocześniliśmy proces rejestracji i opłacania abonamentu.

Pracownicy Poczty przeprowadzają też kontrole w domach. Jeśli odkryją nieprawidłowości, nakazują zarejestrować radio lub telewizor i naliczają karę: trzydziestokrotność miesięcznego abonamentu. Niektóre sumy mogą przyprawić o zawrót głowy.

- Jeżeli abonent zalega z opłatami od stycznia 2007 do czerwca 2012 to zadłużenie wynosi 1.132,80 zł, a odsetki 379,86 zł - wyliczyli pocztowcy.

To jednak nie koniec przykrych konsekwencji. Jeśli nie ureguluje się zaległości, należy liczyć się z tym, że sprawa trafia do urzędu skarbowego. - Prowadzimy egzekucję z tzw. tytułów wykonawczych - mówi Agnieszka Pawlak, rzecznik Izby Skarbowej z Łodzi. - Inspektor szuka źródeł zabezpieczenia należności, może zająć rentę, pensję, ściągnąć pieniądze z konta. Dłużnik musi się też liczyć z ewentualnym zajęciem dóbr.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki