18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci polityków

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Wyjątkowo bezczelnie wypowiedział się wczoraj na antenie Superstacji senator PO Łukasz Abgarowicz: - Każdy musi gdzieś pracować. Polityków są całe tysiące, ich dzieci również. Dzieci polityków nie mogą emigrować.

Za taką wypowiedź facetowi należy się od wyborców kop w wiadome miejsce. Ten kop powinien być tak mocny, żeby Abgarowicz leciał, leciał i zatrzymał się dopiero wśród 2,5 miliona Polaków, dla których nie ma pracy, chociaż "każdy musi gdzieś pracować".
Dla Abgarowicza, jak dla większości polityków, zaimek "każdy" w kontekście pracy odnosi się wyłącznie do dzieci polityków. Zresztą nie tylko dzieci - także żon, mężów, braci, sióstr, matek, ojców i pociotków. Wystarczy spojrzeć, kto okupuje tysiące rad nadzorczych spółek gminnych i Skarbu Państwa. Żeby ukryć skalę procederu, niektóre nie ujawniają w internecie składów zarządów i rad nadzorczych. Gdyby ujawniły, okazałoby się, że to rodziny polityków, w tym dzieci, oraz ludzie z układu, "muszą gdzieś pracować". A niby dlaczego dziecko jakiegoś Abgarowicza z PO czy działacza innej partii musi mieć robotę - i to dobrą! - w Polsce? Dlaczego ich dzieci, jak dzieci zwykłych Polaków, nie siadają w kasie marketu za tysiąc na rękę, nie zasuwają do Londynu na zmywak lub do zbierania szparagów u niemieckiego bauera?

Nie bardzo wierzę, że będzie lepiej, jeśli po kolejnych wyborach oddamy władzę dzisiejszej opozycji. Fakt, jej przedstawiciele mówią pięknie i sprawiedliwie. Ale rządzili już wszyscy i wszyscy pokazali, na co ich stać.
Jerzy Witaszczyk

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki