W Łódzkiem żyje się tanio. Niestety, nasze pensje są niższe [RAPORT]

Firma doradcza Sedlak&Sedlak przeanalizowała koszty życia w poszczególnych województwach. Analizie poddano również strukturę domowego budżetu Polaków. Okazało się, że najwięcej wydajemy na jedzenie i napoje bezalkoholowe, nieco mniej na użytkowanie mieszkania i nośniki energii, na trzecim miejscu jest transport, na czwartym rekreacja i kultura, na piątym - odzież i obuwie. Zakładając, że przeciętny Polak zarabia na rękę 2.583 zł, jego budżet kształtuje się następująco: żywność - 646 zł, użytkowanie mieszkania - 535 zł, transport - 248 zł, rekreacja i kultura - 209 zł, odzież i obuwie - 131 zł.

Choć struktura polskich budżetów jest podobna, okazuje się, że ceny w poszczególnych województwach znacznie się od siebie różnią. Pieczywo najtańsze jest na Mazowszu, a najdroższe na Dolnym Śląsku. Łódzkie w tym rankingu plasuje się pośrodku stawki ze średnią ceną bułki pszennej 44 gr i chleba pszennożytniego 2, 31 zł. Z kolei nabiał najtańszy jest w Wielkopolsce. Tam litr mleka kosztuje średnio 2,12 zł. Ale w woj. łódzkim też nie przepłacimy - mleko kosztuje u nas średnio 2,22 zł. Najdroższe mleko jest na Dolnym Śląsku (2,48 zł za litr).

Jeśli chodzi o usługi, Łódzkie może pochwalić się stosunkowo niskimi cenami. Za wizytę u lekarza specjalisty zapłacimy średnio 75,36 zł, tylko w Małopolsce jest taniej o 3 zł. Natomiast na Mazowszu wizyta u lekarza będzie nas kosztować nawet 87 zł, ale tu ceny w górę ciągnie stolica.

Z analizy Sedlak&Sedlak wynika, że również dbanie o wygląd w woj. łódzkim jest najtańsze. Specjaliści wyliczyli, że średnio za męskie strzyżenie u fryzjera zapłacimy 15 zł, podczas gdy w stolicy kosztuje ono 19,92 zł, a w Krakowie 18 zł. Niestety, stosunkowo droga będzie w naszym regionie wizyta w kinie. Bilety są u nas droższe nawet niż w woj. mazowieckim. Średnia cena to 18,40 zł. Na Mazowszu tylko 17,68, a w Wielkopolsce 15,56 zł.

Jest jednak sektor, w którym Łódź pod względem cen bije wszystkich na głowę. To ceny mieszkań - nigdzie nie jest taniej. Metr kwadratowy mieszkania kosztuje w Łodzi średnio 3.952 zł, nieco drożej jest w Katowicach - 4.002 zł. To wciąż dwa razy mniej niż w stolicy (8.702 zł za mkw.). Drogo jest też w Krakowie (7.125 za mkw.)

A jak jest z opłatami? Łódzkie wyróżnia się najwyższymi w Polsce kosztami wywozu śmieci. Za odebranie jednego pojemnika płacimy u nas średnio 36,72 zł, podczas gdy np. w Małopolsce kosztuje to tylko 17, 18 zł. Drogie jest u nas również centralne ogrzewanie - taryfa wynosi 4,56 zł (np. w woj. mazowieckim tylko 3,01 zł). Ceny innych mediów są zbliżone w całym kraju.

Najmniej za to płacimy za przejazdy taksówkami i komunikacją publiczną. Bilet normalny kosztuje w naszym regionie średnio 2,46 zł, najdroższe pod tym względem jest Mazowsze - 3,12 zł. Sporo płacą również mieszkańcy aglomeracji śląskiej (średnio 2,91 zł).

Czy można zatem powiedzieć, że w woj. łódzkim opłaca się mieszkać? Niekoniecznie, bo poza kosztami życia pod uwagę trzeba wziąć również wynagrodzenie. Płace w Łodzi są średnie. Wśród 16 województw, łódzkie znajduje się pośrodku stawki. Przeciętne wynagrodzenie 3.363 złotych brutto to mniej niż na Mazowszu i Śląsku (4.721 i 3.830 zł). Najmniej zarabia się na Podkarpaciu (3.116 zł), w woj. warmińsko-mazurskim i lubuskim (3.123 i 3.141 zł).

- Trudno powiedzieć, gdzie życie jest najbardziej opłacalne, bo za każdym razem trzeba to przeanalizować pod kątem własnych potrzeb. W różnych aglomeracjach wydatki na podstawowe potrzeby mogą rozkładać się w różny sposób. Tam, gdzie przemysł jest umiejscowiony daleko od centrum, liczyć się będą bardziej ceny transportu. Gdzie indziej ceny usług - mówi Andrzej Sadowski z Instytutu im. Adama Smitha.