Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasy fiskalne w nauce jazdy?

Alicja Zboińska
W autoszkołach będą zainstalowane kasy fiskalne
W autoszkołach będą zainstalowane kasy fiskalne Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Złe wieści dla kandydatów na kierowców: od stycznia przyszłego roku mogą wzrosnąć ceny kursów przygotowujących do egzaminów na prawo jazdy. Wszystko przez obowiązek posiadania kas fiskalnych przez właścicieli autoszkół. Prace nad nowym rozporządzeniem już trwają, projekt trafił do uzgodnień międzyresortowych.

Monika Brzoza z Ministerstwa Finansów nie ukrywa, że właściciele szkół nauki jazdy sami są sobie winni. Z roku na rok spada liczba podatników, którzy wcześniej byli zwolnieni z obowiązku posiadania kasy, a na autoszkoły przyszła kolej, gdyż wielu unika płacenia podatków.

- Dość powszechną praktyką jest to, że właściciele autoszkół nie wykazują wszystkich przychodów, dzięki czemu płacą niższe podatki, a traci na tym Skarb Państwa - tłumaczy Monika Brzoza.

Potwierdzają to chociażby ubiegłoroczne wyniki akcji, w ramach której pieniądze szkół nauki jazdy wziął pod lupę Urząd Kontroli Skarbowej w Łodzi. Urzędnicy wkroczyli wówczas do prawie 40 autoszkół w całym województwie łódzkim. Okazało się, że w żadnej z nich podatki nie były płacone rzetelnie. Rekordzista natomiast płacił zaledwie 1 procent należnego podatku! Szefowie szkół oszczędzali rocznie nawet kilkanaście tysięcy złotych. Niektórzy nie płacili nawet blisko 200 tys. zł. Po kontroli musieli uregulować zaległość wraz z odsetkami.

Właściciele szkół nauki jazdy dopiero zapoznają się z projektem rozporządzenia.
- Nie znam jeszcze żadnych szczegółów, czekam na oficjalną decyzję - mówi Zbigniew Popławski, wiceprezes Okręgowej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców w Łodzi. - Na szczęście przy zakupie kasy można otrzymać dofinansowanie, nie sądzę, by nowy obowiązek przełożył się na wyższą cenę kursów. Nie boję się nowego obowiązku, w przeciwieństwie do nieuczciwych właścicieli.

Zwolennikiem wprowadzenia kas fiskalnych nie jest Zdzisław Satura, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców I-Car z Piotrkowa.

- Wszystkim kursantom wystawiam pokwitowania, płacę podatek - mówi Zdzisław Satura. - Po zmianach więcej pracy będzie miała księgowa. Trzeba będzie obserwować rynek, od konkurencji zależy, czy ceny kursów wzrosną.

O konieczności podwyżek cen jest natomiast przekonany Marcin Petrykowski, właściciel jednej z łódzkich autoszkół.

- Ponosimy coraz większe koszty działalności - mówi Marcin Petrykowski. - Wprowadzenie kas fiskalnych to dodatkowe obciążenie. Nie jesteśmy w stanie wziąć wszystkiego na siebie, klienci będą musieli częściowo ponieść koszty. Z moich wyliczeń wynika, że ceny kursów powinny wzrosnąć o 20 procent, by działalność była opłacalna.
Obecnie ceny kursów na prawo jazdy kategorii B wahają się od 800 do 1.200 zł.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kasy fiskalne w nauce jazdy? - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki