Córka poszkodowanego oplakatowała całe miasto. Komunikat brzmi: "Poszukuję dwóch groźnych mężczyzn, którzy oblali kwasem mojego ojca". Dalej na plakacie kobieta opisuje obu mężczyzn. Jeden z nich to blondyn, w wieku 30-35 lat, około 180 cm wzrostu, tęgiej budowy ciała. Ubrany był w białą koszulę w czerwone pasy. Drugi to brunet w wieku 28-30 lat, wzrost ok. 180 cm. Ubrany w granatową koszulę i granatową czapkę z daszkiem.
Do zdarzenia doszło 31 lipca o godz 10. Rodzina 58-latka zapewnia, że ten jest spokojnym człowiekiem. - Ojciec nie ma wrogów. Na pewno nie zalazł nikomu za skórę - mówi Katarzyna Burlińska, córka poszkodowanego. - To normalny człowiek.
Jednocześnie rodzina przyznaje, że wszystko wskazuje na to, że sprawcy działali na czyjeś zlecenie. - Tych dwóch typków ewidentnie polowało na tatę, bo wcześniej sąsiadów wypytywali o niego - dodaje.
Sprawą zajęła się policja. - Jeszcze nie wiemy, czy to był kwas, czy inna substancja żrąca. Nie mamy wyników badań - mówi podinsp. Małgorzata Staniszewska-Karwat, naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego w KMP w Skierniewicach.
58-latek leży na oddziale okulistycznym skierniewickiego szpitala. - Pacjent ma poważne poparzenia twarzy i oczu. Ma także uszkodzone rogówki - mówi Dariusz Diks, z-ca dyrektora ds. opieki zdrowotnej skierniewickiego szpitala.
Policja prowadzi już dochodzenie, ale rodzina na własną rękę stara się uzyskać informacje o sprawcach. Za wskazanie sprawców rodzina daje 5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?