Zdaniem Zdzisława Cyganiaka, obserwatora przyrody z Wartkowic w sierpniu wrócą do nas upały. Do 10 września powinna utrzymać się temperatura 24 st. C. Jesienne chłody przyjdą później niż zwykle. Powód?
- Ponownie kwitną teraz sasanki, stokrotki i mlecze. - A w 1996 roku, gdy w sierpniu także ponownie kwitło wiele kwiatów, było ciepło aż do końca listopada - mówi Cyganiak.
O ciepłej jesieni i zimie świadczy też zachowanie wrzosów, które w tym roku kwitną od dolnej części kwiatostanu.
- Wrzosy to przyrodnicze barometry. Ich zachowanie świadczy o tym, że jesień będzie ciepła, a duże mrozy pojawią się dopiero w lutym i marcu - wyjaśnia Cyganiak. Ciepła zima nie oznacza jednak, że nie będzie śniegu.
Te obserwacje potwierdzają też inne rośliny. W tym roku na polach rośnie wyjątkowo dużo ostów. A zwykle zdarza się to przed ciepłą jesienią. Także dziewanna rośnie od dołu co sugeruje ciepłą i suchą jesień.
Słabo obrodziła natomiast tarnina, orzech włoski, jarzębina i śliwka węgierka.
- W takich latach z reguły zima jest łagodna - wyjaśnia Cyganiak.
O tym, że zima będzie ciepła może przekonać się każdy obserwując... kupioną na rynku cebulę.
- W tym roku ma mało łusek. A to znaczy, że mrozy nie będą srogie - mówi Cyganiak.
Zgodnie z ludową mądrością żeby mieć jednak pewność co do prognozy, powinniśmy obserwować pogodę 15 i 24 sierpnia. Gdy na wniebowzięcie Panny (15 sierpnia) ciepło dopisuje, ciepły i pogodny koniec lata obiecuje - mówi ludowe przysłowie. Meteorolodzy przewidują na ten dzień 24 stopnie i mało chmur. Natomiast św. Bartłomiej (24 sierpnia) zwiastuje, jaka jesień następuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?