Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto okradł dzieci w szpitalu przy Spornej?

Paulina Szczerkowska
Dzieci i rodzice są proszeni o niewnoszenie ze sobą na teren szpitala wartościowych przedmiotów
Dzieci i rodzice są proszeni o niewnoszenie ze sobą na teren szpitala wartościowych przedmiotów archiwum Polska Press
Dwóch małych pacjentów zostało okradzionych w szpitalu przy ulicy Spornej w Łodzi. Łupem złodziei padła też torebka lekarki.

- Mój syn ma problemy ze wzrokiem i od kilku miesięcy jest pod opieką lekarzy z oddziału okulistycznego szpitala przy ulicy Spornej - mówi matka jednego z chłopców. - Nie mogę narzekać na opiekę szpitalną i troskę personelu. Niestety, kwestia bezpieczeństwa w placówce pozostawia wiele do życzenia.

W niedzielne popołudnie matka z synem i jego kolegą wyszła do pobliskiej świetlicy.

- To dosłownie 20 metrów od naszego boksu - mówi kobieta. - Przed wyjściem cenniejsze rzeczy schowałam, a część z nich wzięłam ze sobą. Niestety, po powrocie okazało się, że zostaliśmy okradzeni.

19-latek okradł pacjentki w szpitalu

Magdalena Złotnicka z biura prasowego łódzkiej policji przyznaje, że 23 sierpnia przyjęto zgłoszenie o kradzieży.

- Łupem złodziei padł telefon i tablet, a tego samego dnia w szpitalu zaginęła też torebka jednej z lekarek. Na razie nie udało się nikogo zatrzymać.

Matka chłopca uważa, że złodziei należy szukać wśród chuliganów, którzy tego dnia zjawili się w szpitalu.

- Jeden z nich jest pacjentem, a reszta przyszła w odwiedziny. Większość niedzieli spędzili w przyszpitalnym parku, gdzie krzyczeli i zaczepiali innych. Zachowywali się agresywnie i za nic mieli resztę pacjentów - relacjonuje kobieta.

Kradzieże w łódzkich szpitalach. Coraz częściej zakładany jest monitoring

Dyrektor szpitala doktor Monika Domarecka tłumaczy, że dzieci i rodzice są proszeni o niewnoszenie ze sobą na teren placówki wartościowych przedmiotów. Szpital stara się dbać o bezpieczeństwo podopiecznych.

- Na portierni i na oddziałach odbywa się weryfikacja osób odwiedzających. Teren jest monitorowany i nadzorowany. Na oddziałach znajdują się także zamykane szafki, które na życzenie udostępniamy pacjentom i ich rodzicom - tłumaczy dr Monika Domarecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki