Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS zagra w Ząbkach w rocznicę założenia klubu

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak/archiwum
Ciężkie chwile będą przeżywać w tym sezonie kibice ŁKS, bo niewiele będzie meczów, o ile będą w ogóle, w którym ich drużyna będzie faworytem. W niedzielę ełkaesiacy zagrają w Ząbkach z Dolcanem i można być pewnym, że jeśli padnie remis, to będą zadowoleni. Mecz rozpocznie się o godz. 12.15.

Niedzielny mecz odbędzie się w szczególnym dniu. 19 sierpnia ŁKS obchodzi bowiem rocznicę założenia. Przeżywający koszmarne problemy finansowe klub w niedzielę skończy 104 lata!

Ci fani zespołu z al. Unii, którzy w środę oglądali mecz ze Stomilem Olsztyn, stadion opuszczali w fatalnych humorach. Drużyna trenera Marka Chojnackiego zaprezentowała się z fatalnej strony, całkowicie zasłużenie przegrywając z beniaminkiem pierwszej ligi. Na tle Stomilu Dolcan prezentuje się znacznie poważniej, mając w składzie kilku piłkarzy, którzy niedawno występowali w ekstraklasie. Jednym z nich jest Piotr Klepczarek, który ostatnie dwa sezony spędził w ŁKS. Dolcan w tym sezonie jeszcze nie przegrał, wygrywając w Olsztynie ze Stomilem 2:1 i remisując bezbramkowo w Grudziądzu z Olimpią.

Trener Chojnacki mówi, że problemem jest stan przygotowania fizycznego piłkarzy. Wydaje się jednak, że większym są umiejętności piłkarzy ŁKS. Większość z nich trafiła do klubu z al. Unii z klubów niższych klas, a i tam nie byli podstawowymi zawodnikami. Jacek Kuklis, który był najlepszym piłkarzem ŁKS w spotkaniu ze Stomilem, w poprzednim sezonie zagrał tylko w dziewiętnastu meczach trzecioligowego Sokoła Aleksandrów. Nie zawsze miejsce w pierwszej jedenastce drugoligowego Pelikana Łowicz miał Michał Żółtowski. Więcej meczów w tej samej klasie rozgrywkowej w Chrobrym Głogów zaliczył Konrad Kaczmarek, a Daniel Cyzio wystąpił w piętnastu meczach drugoligowego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Z kolei napastnik Jakub Więzik w drużynie spadkowicza z pierwszej ligi, KS Polkowice, zagrał w dwudziestu meczach, ale tylko dwa razy od pierwszej do ostatniej minuty. Strzelił dwa gole. Dziś gwiazdą ŁKS jest Artur Gieraga, który jeszcze niedawno walczył o miejsce w pierwszej jedenastce. To najlepiej pokazuje obecny potencjał drużyny z al. Unii.

ŁKS chciałby wzmocnić zespół. W najbliższych dniach do Łodzi mają wrócić dwaj Amerykanie z zespołu Icon FC Kevin Garcia i Nelson Bacerro. Obaj trenowali kilkanaście dni temu pod okiem trenera Chojnackiego, który uznał, że mogą być wzmocnieniem zespołu. Szefowie klubu liczą też, że do końca sierpnia uda im się wypożyczyć kilku młodych piłkarzy z klubów ekstraklasy. Oby tak się stało, bo spadek z pierwszej ligi mógłby oznaczać już naprawdę koniec działalności zasłużonego klubu.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki