Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieszo z Łodzi na Jasną Górę

Anna Gronczewska
Krzysztof Szymczak
We wtorek po raz 87. wyruszy do Częstochowy Piesza Łódzka Pielgrzymka na Jasną Górę. Jest jedną z niewielu w Polsce, której uczestnicy wędrują w dwie strony.

Najstarsza piesza pielgrzymka do Częstochowy wyruszyła z Gliwic w 1626 roku. W ten sposób mieszkańcy miasta dziękowali Matce Boskiej Częstochowskiej za uratowanie przed wojskami duńskimi w czasie wojny trzydziestoletniej. Złożyli wtedy ślubowanie, że będą co roku pielgrzymować na Jasną Górę. Drugą pod względem tradycji jest pielgrzymka kaliska, a trzecia łowicka. Łowiczanie na Jasną Górę wędrują od 1656 roku.

Część pielgrzymek przybywa do Częstochowy na 15 sierpnia, by wziąć udział w uroczystościach Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Inne meldują się na Jasnej Górze 26 sierpnia, w święto Matki Boskiej Częstochowskiej. Wtedy też do Częstochowy przychodzi Łódzka Piesza Pielgrzymka, ale również pątnicy ze Zgierza.

Podobno pierwsze piesze łódzkie pielgrzymki na Jasną Górę wyruszały już w XIX wieku, spod kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Ale oficjalnie za ich początek przyjmuje się sierpień 1926 roku. Pielgrzymka wyruszyła wtedy spod kościoła Matki Boskiej Zwycięskiej. A niewielką wówczas grupę łodzian na Jasną Górę prowadził proboszcz tej parafii i budowniczy świątyni, ksiądz prałat Dominik Kaczyński, kandydat na ołtarze.

On do 1939 roku prowadził łódzkie piesze pielgrzymki na Jasną Górę. W tej pierwszej łodzianie dziękowali za odzyskanie niepodległości, zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej i za utworzenie diecezji łódzkiej, która miała dopiero 6 lat.

W czasie wojny nie organizowano w Łodzi pielgrzymek na Jasną Górę. Powrócono do nich po wyzwoleniu. Tak jak przed wojną, zaczęły one wychodzić spod kościoła Matki Boskiej Zwycięskiej. Ale nie podobało się to komunistycznym władzom. Nie zgodzono się, by pielgrzymka ruszała z ul. Łąkowej. Ostatecznie między 1970 a 1989 rokiem łódzcy pątnicy wyruszali oficjalnie na pielgrzymkę spod kościoła św. Józefa w Rudzie Pabianickiej. Ale podobno i tak gromadzili się o świcie w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej, skąd po mszy świętej wędrowali chodnikami na Rudę.

87 lat wędrowania

Łódzka pielgrzymka ma już 87 lat. Pielgrzymi z Łodzi mają do pokonania w sumie 260 kilometrów - 130 km w jedną stronę i 130 km w drugą. Łodzianie bowiem stanowią jedną z niewielu pielgrzymek, której uczestnicy idą pieszo w obie strony. Liczba pątników łódzkiej pielgrzymki nie zmienia się od lat. Liczy zwykle ok. 3 tys. pielgrzymów.

Ksiądz doktor Andrzej Blewiński, socjolog kultury z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i proboszcz parafii Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu, wyjaśnia, że pielgrzymka jest fenomenem kulturowym. To odskocznia od codziennego życia, daje też poczucie sacrum, czyli bliski kontakt ze świętością.

- Pielgrzymka to takie rekolekcje w drodze, które dają olbrzymią siłę duchową na kolejny rok życia - dodaje ksiądz Blewiński, który sam 10 razy przemierzył szlak pątniczy z Łodzi do Częstochowy. I dodaje, że w tym roku po raz 19. na Jasną Górę wyruszy także pielgrzymka ze Zgierza. Rozpocznie się ona wcześniej niż łódzka, bo już w najbliższy poniedziałek. Odbywa się pod hasłem "Kościół naszym domem", a jej patronką jest święta Joanna Beretta Molla.

Osobiste intencje

Do Częstochowy pielgrzymi idą z konkretnymi intencjami. Kamila przyjechała na ul. Łąkową z mamą. Przed chwilą zapisała się na pielgrzymkę.

- Dla córki to będzie debiut - mówi pani Maria, mama Kamili. - W przyszłym roku zdaje maturę i będzie prosić Matkę Boską o pomyślność na egzaminie. Na pielgrzymkę pójdzie z moją o rok młodszą córką Kasią. Chętnie bym poszła z nimi, ale nie pozwalają obowiązki domowe i zawodowe.

Teresa z Widzewa-Wschodu pielgrzymuje po raz 21. Pierwszy raz poszła do Częstochowy podziękować za uratowanie życia syna, który wypadł z pociągu. Lekarze nie dawali mu żadnych szans na przeżycie. Ale udało się!

- Teraz zastanawiam się, gdzie byłam wcześniej, gdy nie chodziłam na pielgrzymki - mówi. Pani Teresa chodzi zawsze w obie strony. Tłumaczy, że pielgrzymuje do Matki Boskiej, a przecież każdy idzie do mamy ze swoimi największymi troskami, prośbami.

- Gdy matka nas przytuli, pocieszy, to człowiek wraca jak na skrzydłach, radosny, oczyszczony - cieszy się 55-letnia Teresa. W tym roku też będzie miałą swoją intencję. Będzie prosiła Matkę Boską, by mąż przestał pić...

Dla studenta Politechniki Łódzkiej, Jarka Zasady, będzie to druga pielgrzymka. W tamtym roku decyzja o pielgrzymowaniu była spontaniczna. Postanowił pójść sam. Ale nie czuł się samotny. Zaopiekowali się nim inni pielgrzymi.

- Założyłem tylko złe buty- wspomina Jarek. - Miałem wielkie kryzysy, bywało, że łzy same leciały, ale szedłem ciągle pieszo. Ani razu nie wsiadłem do samochodu. Jednak nie dałem już razy wracać pieszo do Łodzi. W tym roku zmierzać iść w obie strony!

Pielgrzymowanie w dwie strony jest jednak wielkim wysiłkiem. Dlatego decyduje się na nie tylko co piąty łódzki pielgrzym.

Kościół w drodze

Tegorocznym hasłem łódzkiej pielgrzymki jest "Kościół w drodze". Jak zapewnia ksiądz Jacek Tyluś, kierownik 87. Pieszej Łódzkiej Pielgrzymki na Jasną Górę pątnicy z Łodzi wyruszą do Częstochowy w dziewięciu grupach.

Pierwsze dwie to grupy tzw. ogólne. Wędrujący w nich pielgrzymi będą wysłuchiwali konferencji, modlili się, ale też śpiewali. W grupie III będą pielgrzymować studenci. Grupy IV i VI są utworzone z myślą o młodzieży. Szczególny charakter ma grupa V.

- To grupa milczenia - wyjaśnia Barbara Wierzbicka, katechetka z Łodzi. - Od kilku lat pielgrzymuję właśnie z tą grupą. To znakomite miejsce dla ludzi, którzy potrzebują wyciszenia. W czasie drogi nie rozmawiamy, modlimy się.

Grupę VII prowadzą łódzcy klaretyni, ale dołączają się do nich pielgrzymi z Kurowic. Grupa VIII to grupa franciszkańska, a IX utworzą pielgrzymi z dekanatu Łódź-Olechów. Jest jeszcze jedna, wyjątkowa grupa, X. Stanowią ją wierni, którzy będą pielgrzymować duchowo. Znajdą się w niej wszyscy ci, którzy ze względu na stan zdrowia, obowiązki zawodowe, czy z innych powodów nie mogą osobiście pielgrzymować na Jasną Górę...

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki