Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze względu na suszę zboża jest mniej, ale mamy zapasy z rekordowego 2014 roku [ROZMOWA]

rozm. Agnieszka Jasińska
Krystyna Świetlik: Media mówią o podwyżkach, a każdy powód do podwyżek jest dobry. Producenci zapewne pójdą takim tokiem rozumowania: była susza, mówią o tym w telewizji, radiu i prasie, więc trzeba podnieść ceny
Krystyna Świetlik: Media mówią o podwyżkach, a każdy powód do podwyżek jest dobry. Producenci zapewne pójdą takim tokiem rozumowania: była susza, mówią o tym w telewizji, radiu i prasie, więc trzeba podnieść ceny archiwum
Rozmowa z dr Krystyną Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Czy susza to większy cios dla producentów żywności czy dla konsumentów?
Dla producentów. Oni już ponieśli straty. Natomiast w sklepach gwałtownych podwyżek cen żywności jeszcze nie widać. Warto zaznaczyć, że susza dotyczy przede wszystkim owoców i warzyw. Pamiętajmy jednak, że w sklepach są też inne produkty: na przykład wyroby mleczarskie czy mięso. Tych produktów susza nie dotyczy. Konsumenci mają wybór. Poza tym z ostatnich danych GUS wynika, że w tym roku będzie więcej owoców niż w ubiegłym.

Czyli nie powinniśmy spodziewać się podwyżek?
Media mówią o podwyżkach, a każdy powód do podwyżek jest dobry. Producenci zapewne pójdą takim tokiem rozumowania: była susza, mówią o tym w telewizji, radiu i prasie, więc trzeba podnieść ceny. Pamiętajmy jednak, że jesteśmy w Unii Europejskiej, mamy swobodny dostęp do towarów z innych krajów. Jeśli nasze produkty będą dla konsumentów za drogie, zacznie się import z innych krajów.

Czy żywność z importu nie jest jeszcze droższa?
Importuje się to, co się opłaca. Sprowadzane będą takie produkty, które można będzie sprzedać w konkurencyjnych cenach. U nas podwyżek cen warzyw i owoców można spodziewać się we wrześniu. To może być wzrost o około dwa procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pamiętajmy jednak, że w 2014 roku żywność była o 1,5 proc. tańsza niż w 2013 roku. Nie będzie więc tragedii. Poza tym pamiętajmy, że ceny produktów konsumenci ustalają złotówką i własnymi nogami. Jak będzie za drogo, nie będą kupować albo kupią mniej i w portfelach zostanie im tyle samo pieniędzy jak w przypadku, gdyby warzywa i owoce były tańsze. To nie jest tak, że rynek decyduje o cenach żywności. Poza tym nie bez znaczenia jest tania ropa. Ona hamuje wzrost cen żywności. Dzięki taniejącemu paliwu transport kosztuje mniej.

A jak sprawa wygląda z pieczywem?
Ze względu na suszę zboża rzeczywiście jest mniej. Mamy jednak zapasy z poprzedniego roku. Zbiory w 2014 były rekordowe. Nie ma więc powodów do niepokoju, że pieczywo zdrożeje.

A co może zdrożeć?
Możemy spodziewać się pod-wyżek cen warzyw gruntowych, na przykład fasoli strączkowej albo kapusty. Na pewno różnicy w cenie nie będzie widać w pomidorach. Dzisiaj tych warzyw już nie uprawia się na wolnej przestrzeni. Zwykle są one uprawiane w szklarniach i nawadniane. Podrożeć mogą ziemniaki. Jednak w ubiegłym roku były one wyjątkowo tanie. Wielkość podwyżek poznamy we wrześniu. Niestety, nikt jeszcze nie wymyślił programu komputerowego, który wyliczyłby wzrost cen żywności po suszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki