Palmiarnia powstała w połowie lat 50. poprzedniego wieku. Niektóre okazy są jednak dużo starsze - były własnością ludzi tworzących przemysłową Łódź. Fabrykanci przy swoich pałacach gromadzili nie tylko dobra kulturalne, ale także te reprezentujące florę i faunę. Modne w tamtych czasach stało się prowadzenie szklarni z egzotycznymi, cieplarnianymi roślinami, które były wyjątkowo trudno dostępne.
W 1955 roku, jak wyjaśnia Celina Kozubek, zdecydowano o umieszczeniu wszystkich roślin w jednym miejscu i o otoczeniu ich opieką. W tym celu zaadaptowano budynek dawnej stołówki dla bezdomnych mieszczący się w parku Źródliska (między innymi podwyższono dach) i przeniesiono do niego wyjątkową kolekcję palm. Najstarsze i największe rośliny zostały wkopane w ziemię. Palmiarnia stała się łódzką atrakcją, była podziwiana i chwalona, ale nie spełniała żadnych standardów.
- To nie była tak właściwie palmiarnia, a kolekcja palm udostępnianych po prostu w "budynku przystosowanym" - podkreśla szefowa Palmiarni. - Dopiero pod koniec wieku XX podjęto decyzję o wybudowanie nowoczesnego budynku. Nowa palmiarnia dostępna jest dla zwiedzających od 2003 roku.
Dziś łódzka palmiarnia to jedna z najstarszych kolekcji roślin i jeden z najnowocześniejszych budynków mających spełniać tego typu funkcję w Europie. Szczególnie istotną sprawę, czyli utrzymywanie odpowiedniego klimatu wewnątrz, kontroluje komputer (otwieranie okien także jest automatyczne). Ogrzewanie budynku rozwiązano za pomocą zamontowania zewnętrznej zintegrowanej ściany grzewczej - jest to pierwsza tego typu konstrukcja w Polsce.
- To jednak z czego ja jestem najbardziej dumna - podkreśla Celina Kozubek - to kolekcja naszych roślin. Posiadamy 4500 okazów pochodzących z 1100 odmian lub gatunków, a reprezentują one 65 rodzin botanicznych. Na bieżąco także dokupujemy nowe rośliny: niestety, musimy hamować się w swoich zamiarach, mamy bowiem ograniczone miejsce i nie możemy dopuścić do tego, by palmiarnia całkiem zarosła - dodaje.
Palmiarnia zaprasza także na wystawy czasowe. Ogromną popularnością cieszy się przede wszystkim ta prezentująca storczyki. Już od kilku lat - w połączeniu z warsztatami i wykładami - organizowana jest dwa razy w roku. Wielu gości zawitało do Palmiarni także podczas prezentacji żywych motyli egzotycznych. Niedługo odbędzie się kolejny pokaz roślin mięsożernych - są one zjawiskiem wyjątkowym nawet w bogatym świecie przyrody i za każdym razem budzą także olbrzymią ciekawość u łodzian.
Skąd biorą się pomysły na kolejne wystawy?
- Oczywiście, jesteśmy w stałym kontakcie z innymi palmiarniami, nie tylko w kraju, troszkę też ich podglądamy. Większość pomysłów na imprezy czasowe wychodzi jednak od nas - opowiada pani Celina. - Nie ma takiej sytuacji, że wymieniamy się kolekcjami, ale czasem jedziemy na wystawę z naszymi storczykami - dodaje po chwili.
Kierowniczka Palmiarni jest przekonana, że wizyta w tym miejscu to doskonały sposób na odpoczynek.
- Serdecznie zapraszam wszystkich łodzian do Palmiarni. Zwłaszcza, że znajduje się ona w tak pięknym miejscu, jakim jest park Źródliska. To jeden z najstarszych łódzkich parków, znajdująca się w nim roślinność to pozostałość pierwotnej puszczy, która porastała te tereny. Na zewnątrz można podziwiać wiekowe dęby, w środku palmy. Wizyta musi być szczególnie miła zimą, kiedy za oknem panuje mróz, a my oferujemy warunki tropikalne. A gdy nasycimy już ducha, niech przyjdzie czas na ciało i zapraszamy do naszej kawiarni - kończy Celina Kozubek.
Poleca Celina Kozubek-Euejda
Mgr inż., kierowniczka łódzkiej Palmiarni, kierowniczka działu roślin szklarniowych (Palmiarnia jest częścią Ogrodu Botanicznego) - prowadzi warsztaty storczykowe oraz uczy, jak pielęgnować rośliny w domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?