Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło wolnych miejsc do specjalistów. Zapisy na 2013 rok

Joanna Barczykowska
W "Barlickim" miejsc brakuje do okulisty i neurologa
W "Barlickim" miejsc brakuje do okulisty i neurologa Jakub Pokora
Większość przyszpitalnych poradni w Łódzkiem wstrzymuje już przyjęcia nowych pacjentów na ten rok. Powód? Zbyt duże kolejki i wyczerpane limity miejsc. Niektóre poradnie muszą już nawet odmawiać wcześniej zapisanym pacjentom.

W poradni alergologicznej dla dzieci w Wojewódzkim Szpitalu im. Kopernika w Łodzi rejestratorki musiały przełożyć na 2013 rok wizyty aż 160 małych pacjentów. Szpitalowi kończy się bowiem kontrakt z NFZ.

- W tym roku będziemy przyjmować tylko pilne przypadki. Chcielibyśmy przyjąć wszystkich, ale niestety nie mamy wystarczającego kontraktu - tłumaczy Adrianna Sikora, rzecznik prasowy szpitala im. Kopernika w Łodzi. - Na razie podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu przyjęć do poradni alergologicznej. Część pacjentów zapisanych na drugą połowę tego roku musieliśmy przenieść na 2013 rok.

Pacjenci szpitala im. Kopernika nie będą mieli łatwo z dostaniem się do alergologa w innym szpitalu. W poradni w szpitalu MSW na ul. Północnej też już nie ma miejsc. Do specjalisty w tym roku mogą się dostać tylko dzieci, które cierpią na alergie oddechowe. Wolne miejsca na październik ma bowiem poradnia w Centrum Leczenia Chorób Płuc przy ul. Mielczarskiego w Łodzi.

Pacjenci coraz częściej słyszą w rejestracji odmowę. Mimo, że mają ważne skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu na wizytę będą musieli poczekać do 2013 roku. Niestety nie są z tego zadowoleni. - Chciałam się dostać po wakacjach do kardiologa. Boli mnie w mostku i chciałam się przebadać. Nie wiem, czy się doczekam, bo wyznaczyli mi termin za pół roku - żali się pani Krystyna z Łodzi.

Nie wszystkie szpitale zapisują już na kolejny rok. Część tylko informuje o wyczerpanych limitach. W tym roku nie dostaniemy się już m.in. do endokrynologa i kardiologa w Szpitalu im. Sterlinga w Łodzi. Nie przyjmie nas także okulista, endokrynolog i kardiolog w przyszpitalnej przychodni w Miejskim Szpitalu im. Jonschera. Najbliższe terminy? - W 2013 roku, ale na razie nie prowadzimy zapisów, bo nie wiemy, czy w przyszłym roku będziemy mieli kontrakt z NFZ - tłumaczy rejestratorka w Szpitalu im. Jonschera. Podobnie jest w Szpitalu im. Sterlinga. Tam zapisy ruszą dopiero w grudniu.

W szpitalu im. Barlickiego, gdzie znajduje się jedna z największych specjalistycznych poradni w Łódzkiem miejsc zabrakło na razie tylko do okulisty i neurologa. W tym roku przyjmie nas jeszcze alergolog, diabetolog, gastroenterolog i nefrolog.

Problemy z dostaniem się do specjalisty pojawiają się nie tylko w Łodzi. W Skierniewicach przychodnie specjalistyczne wykorzystały już punkty przyznane im w tym roku przez NFZ i nie zapisują pacjentów na kolejne wizyty. Lekarze mają nadzieję, że NFZ zwiększy pulę pieniędzy. Fundusz jednak tego nie zrobi - przynajmniej na razie.

- Moim zdaniem kontrakty są po prostu źle oszacowane - uważa kardiolog Grzegorz Kania, szef przychodni zdrowia na osiedlu Zadębie. - Pacjenci błagają nas o pomoc, ale co my możemy zrobić? Przecież nie przyjmiemy dodatkowo 200 lub 300 osób, skoro nie mamy na to funduszy.

Z kolei w sieradzkim szpitalu im. Wyszyńskiego tegoroczny limit zapisów do poradni kardiologicznej wyczerpał się już w maju. Stąd pacjenci jeśli chcą mogą mieć wyznaczony termin już w przyszłym roku.

Taka sytuacja w sieradzkiej lecznicy wystąpiła po raz pierwszy. W tym roku szpital im. Wyszyńskiego ma mniejszy w porównaniu z ubiegłymi latami kontrakt na takie usługi. Z podobnym problemem borykają się też łódzkie szpitale. Publiczne placówki straciły w tym roku wiele kontraktów na poradnie specjalistyczne.

- Trzeba się leczyć w Piotrkowie - komentuje Paweł Banaszek, dyrektor Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej, gdzie pacjenci średnio czekają ok. 2 miesiące. Najszybciej poradę dostaną pacjenci poradni laryngologicznej i poradni uzależnień. Tam rejestratorki wyznaczają wizytę za 2 tygodnie. Znacznie dłużej, bo ok. 2 miesiące trzeba czekać na przyjęcie do poradni rehabilitacyjnej i neurologicznej. A pacjenci? Narzekają i czekają.

Współpraca ts, tomi, kub, kw

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki