Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od przyszłego roku żaden pirat drogowy nie uniknie srogiej kary

Łukasz Krajewski
W całej Polsce stoi ok. 200 takich masztów. Dotychczas jeden na pięć robił zdjęcia
W całej Polsce stoi ok. 200 takich masztów. Dotychczas jeden na pięć robił zdjęcia fot. mikołaj nowacki
Nowy system będzie w pełni automatyczny Superradar stoi na dwójce w Krośniewicach. Przekraczasz prędkość? Nie unikniesz mandatu.

Przekraczasz prędkość? Nie unikniesz mandatu. Najnowocześniejszy fotoradar w Europie czyha na piratów drogowych w Krośniewicach przy krajowej dwójce. A już za pół roku w całym kraju ma działać nowy, w pełni automatyczny, system karania piratów drogowych przyłapanych przez fotoradary policji i straży gminnej. Fotoradary i połączonych z nimi komputerów, który sfotografuje i namierzy pirata drogowego oraz wystawi mu mandat.

Podwoi się też liczba fotoradarów. Będzie ich w sumie 400. Nie będzie już pustych masztów ustawianych na postrach, jak obecnie. We wszystkich zostaną zainstalowane kamery. Każdy pirat drogowy będzie miał zdjęcie - program komputerowy rozpozna rejestrację, mandat wypisze maszyna. Wszystko odbędzie się bez udziału policjantów czy urzędników.

Projekt jest już w parlamencie i, jak zapewnia Adam Rapacki, wiceminister w MSWiA, najpóźniej na jesieni zostanie przyjęty. Na drogach podwoi się liczba fotoradarów - obecnie jest ich ponad 200. Za przekroczenie prędkości odpowie właściciel pojazdu, chyba że udowodni, iż to nie on prowadził pojazd.

Dotychczas to policja musiała sprawdzać, kto był kierowcą samochodu. Problemem była także ściągalność mandatów - tylko 65 proc. ukaranych płaciło za złamanie prawa. - Pod względem bezpieczeństwa jesteśmy zacofani w stosunku do zachodniej Europy. Odbija się to na statystykach -mówi Rapacki.

Polska wypadła fatalnie w podsumowaniu wypadków drogowych w całej Unii

Europejskiej w 2007 r. Biorąc pod uwagę liczbę wypadków, mamy najwięcej ofiar śmiertelnych wśród wszystkich krajów członkowskich. W Polsce zginęły 5583 osoby w 50 tys. zdarzeń. Prawie połowa z nich z powodu nadmiernej prędkości.

Podobne problemy 7 lat temu miała Francja. W 2001 r. zginęło tam ponad 8 tys. osób. Gdy Francuzi wprowadzili automatyczny system wypisywania mandatów, zwiększyli liczbę fotoradarów, statystyki spadły o prawie połowę. - Będziemy się na nich wzorować - zapewnia Rapacki.

We Francji wprowadzono wysokie mandaty, które nieuchronnie były nakładane na kierowców. System działa perfekcyjnie. Mimo drobnych błędów udało się zmienić mentalność kierowców, a ci, choć wściekli, musieli przyznać, że działania policji i rządu przyniosły pozytywny skutek. Tak jest w większości krajów Unii.

Dzięki automatyzacji udało się także odciążyć armię policjantów, którzy dotychczas wypisywali mandaty. Liczy na to mł. inp. Jacek Zalewski, dyrektor biura ruchu drogowego w Komendzie Głównej Policji. - W Polsce to ponad 500 funkcjonariuszy, którzy będą mogli wrócić na ulicę i tam pilnować porządku - uważa Zalewski.

Projekt nie będzie także wymagał zbyt wielu dodatkowych środków z budżetu. 57 mln euro z unijnego Programu Operacyjnego "Transport" czeka na wykorzystanie do końca roku. Pomysł na pewno do tego czasu wejdzie w życie.

- Nie chcemy, żeby kierowcy czuli, że mamy zamiar karać ich na siłę. Fotoradary będą stawiane tylko w miejscach szczególnie niebezpiecznych - przekonuje wiceminister Rapacki. - Część pieniędzy z mandatów zostanie przeznaczana także na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego .

Policjanci już planują, jak będą rozwijać system o kolejne cuda technologiczne, jak czujniki wyłapujące przejechanie na czerwonym, jazdę po buspasie czy wtargnięcie tira do strefy objętej zakazem ruchu zbyt ciężkich, wyładowanych towarem pojazdów.

Policyjne roboty i komputery nie zastąpią jednak ani funkcjonariuszy z krwi i kości, ani prawdziwych autostrad i mądrej organizacji ruchu. Kierowcy muszą widzieć, że nie płacą mandatu na pensję urzędnika, ale po to, by ich bliscy nie ginęli na drogach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki