Wśród oskarżonych jest 39-letnia nauczycielka łódzkiego gimnazjum. Śledczy zarzucili jej, że sprzedała za 18 tys. zł kradzionego volkswagena golfa. Wcześniej miała usunąć i przerobić znaki identyfikacyjne auta. Grozi za to do 5 lat więzienia.
Oskarżeni wywodzą się z dwóch grup przestępczych. Działały one kilka lat temu w Łodzi. Handlowały narkotykami i okradały auta. Z czasem działania grup zaczęły się zazębiać i powstała nowa szajka.
Zdaniem śledczych, Tomasz B., działając z Elwirą G. i Moniką M., zawarł z bankiem umowę kredytową na zakup mitsubishi i posłużył się podrobionym zaświadczeniem o zatrudnieniu. Bank z Wrocławia stracił w ten sposób 27 tys. zł. Innym razem Tomasz B. miał podpisać umowę z Polkomtelem SA na świadczenie usług telekomunikacyjnych. Wyłudził usługi i kupił w promocji telefon komórkowy, firma oszacowała straty na 1,7 tys. zł.
Z kolei Andrzej K., dzięki sfałszowanemu zaświadczeniu o zatrudnieniu, miał wyłudzić w AIG Bank Polska SA 2,6 tys. zł kredytu na kupno telewizora i playstation. Natomiast Marcin S. miał przedstawić w salonie Orange podrobione dokumenty o zatrudnieniu. Wyłudził świadczenia telekomunikacyjne i telefon. Straty - 1,5 tys. zł.
W szajce działał też paser Witold O., który miał kupować kradzione lusterka i koła samochodowe. Ponadto nabył mercedesa, na którego zakup wyłudzono kredyt w wysokości 37 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?