Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grożą nam puste stadiony ŁKS i Widzewa?

Dariusz Kuczmera
Grzegorz Gałasiński
Miało być tylko i wyłącznie radośnie, a powoli staje się strasznie. Już słychać narzekania, że piłkarzy ŁKS i rugbistów Master Pharm Budowlanych Łódź nie będzie stać na wynajem nowego stadionu przy al. Unii. Do tej pory piłkarscy działacze płacili 1.870 zł, teraz mają płacić 7.500 zł netto.

Ta kwota nie powala, o ile trybuna będzie wypełniana dajmy na to chociaż w 90 procentach w każdym meczu. 5.000 widzów, którzy zapłacą za bilety po 10 zł, to daje 50.000 zł wpływu. Po odliczeniu kosztów wynajmu obiektu i droższej niż zwykle ochronie (bo kibiców więcej, a impreza masowa), i tak zostanie niezła kaska. Problem jest tylko jeden. Czy na mecze przychodzić będzie po 5.000 widzów?

Przecież nawet na uroczystym meczu otwarcia, w którym ŁKS pokonał Pogoń Lwów nie było kompletu widzów... A gdyby odliczyć zaproszonych gości, którzy przyszli tylko dlatego, że nie płacili za bilety, byłyby pustki na trybunie.

ŁKS na razie korzysta ze starego obiektu, starej murawy i blaszanej trybuny, ale gdy w tym miejscu powstaną parkingi, trzeba będzie grać na nowoczesnym obiekcie. Płakać i płacić trzeba będzie.

Nie wydaje się ponadto, że nowoczesna trybuna będzie na siebie zarabiać w oparciu o komercyjną działalność. Czy zwykły łodzianin pojedzie do sklepu czy restauracji na terenie stadionu przy al. Unii? A jak będzie akurat mecz? Albo co gorsza zostanie potraktowany, jak kibic ŁKS?

Łatwiej z ową magiczną komercją może być na nowym stadionie Widzewa. Obiekt powstaje w samym środku dużego osiedla, przy ruchliwej trasie, wystarczy dobrze zareklamować swój produkt i interes będzie się kręcił.

Widzew na razie nie wie, ile będzie musiał płacić za wynajem obiektu, ale jest wielce prawdopodobne, że działacze Reaktywacji Tradycji Sportowych zostaną operatorem i wtedy będą tylko wpłacać co miesiąc do kasy miasta wynegocjowaną kwotę, bez względu na to, ilu kibiców będzie przychodzić na mecz i bez względu, ilu łodzian będzie korzystać z komercyjnych powierzchni stadionu.

W Łodzi niewiele osób ma pomysł, co zrobić na stadionie, by żył chociaż 19 godzin na dobę. Na Old Trafford kilkupiętrowe muzeum skutecznie przyciągało kibiców do oglądania pamiątek. Gdy byłem tam przed meczem United z ŁKS, kilka godzin zajęło mi oglądanie skarbów tego sezamu. Operatorzy wiedzieli, że turysta zaraz zgłodnieje, więc na Old Trafford człowiek zjadł obiad. Nie było jeszcze facebooka i switfoci, więc by się pochwalić trzeba było zakupić pamiątki. Choć Polaka stać było na zakup długopisu z logo klubu, czy znaczka na szpilce, to naoglądał się innych gadżetów z logo United. Od pościeli po śpiochy dla dzieci.

Czy muzea na nowych stadionach ŁKS i Widzewa mają szanse na przetrwanie? Oba kluby mają pamiątki po meczach z Manchesterem United.

I na koniec żart. Dlaczego Widzew ma cztery trybuny? Bo gra w czwartej lidze! ŁKS szybko musi awansować do pierwszej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki