Co tyle kosztuje? Głównie niezliczone podręczniki i książki z ćwiczeniami. A to nie tylko kosztuje, także waży - od lat wszyscy alarmują, że przeładowane tornistry niszczą dzieciom kręgosłupy, ale to głos wołającego na puszczy. Nawet pierwszaki dźwigają tornistry wypchane obowiązkowym barachłem!
Pomyśleć, że przez dziesięciolecia maluchom wystarczał Elementarz Falskiego i dwa cienkie zeszyty: w trzy linie i w kratkę. I jakoś tamta stara szkoła analfabetów nie produkowała, choć nauczycielki nie były takie uczone jak dzisiejsze.
Dlaczego "bezpłatna" szkoła jest taka droga i ciężka? To proste: biznes kręci lody na idiotycznej koncepcji oświaty - im więcej wepchnie do tornistra, tym więcej ma kasy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?