Strażnicy miejscy od kilku dni sprawdzają okolice szpitala im. Babińskiego. - O niebezpieczeństwie są poinformowani okoliczni mieszkańcy, a strażnicy monitorują teren. Czekamy na wycięcie krzaków, co ułatwi poszukiwania - mówi Piotr Czyżewski ze straży miejskiej.
- Wąż może być w miejscu, w którym doszło do ukąszenia. Szczególnie jeśli znalazł sobie tam dobre warunki i ma dużo pożywienia - mówi Włodzimierz Stanisławski, specjalista od węży z łódzkiego zoo.
Wąż jest zwierzęciem zmiennocieplnym. W chłodniejsze dni, wczesnym rankiem będzie poszukiwał nasłonecznionych miejsc, by się wygrzać i podnieść temperaturę ciała. Wąż może pozostać aktywny do końca października. Czy mógł oddalić się z miejsca, w którym ukąsił mężczyznę?
Według Włodzimierza Stanisławskiego, gad mógł pokonać ul. Sezamkową i oddalić się na północ, gdzie są pola, dużo drzew i terenów zielonych. Jeśli tak się stało, szanse na odnalezienie węża są nikłe.
Pokąsany przez węża 64-latek w stanie bardzo ciężkim, ale stabilnym, przebywa w szpitalu. Ma niewydolność krążenia, oddechową, przestały mu działać nerki i wątroba.
CZYTAJ TEŻ: Wąż jest rozdrażniony i może znów zaatakować [ROZMOWA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?