Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni zadecydują, czy rodzina trafi na bruk, czy do lokalu socjalnego

Marcin Bereszczyński
Polska Press
We wrześniu radni z komisji mieszkaniowej zadecydują o losie wielodzietnej rodziny, której grozi eksmisja na bruk z rudery przy Fabrycznym

Czy rodzice z czwórką dzieci, którzy mieszkają w opustoszałej ruderze przy budowie dworca Łódź Fabryczna, wkrótce dostaną mieszkanie? Zadecyduje o tym komisja gospodarki mieszkaniowej i komunalnej Rady Miejskiej. Radni mają podjąć decyzję jeszcze we wrześniu.

Wielodzietna rodzina Jarosława i Żakliny Krysiaków mieszka przy ul. POW 42 od 2010 r. Wtedy kamienica nie była jeszcze ruderą, a na parterze funkcjonował kultowy bar "Oaza". Po rozpoczęciu budowy dworca wykwaterowano lokatorów, ale nie rodzinę Krysiaków. Okazało się bowiem, że nie mieli żadnego tytułu prawnego do lokalu, w którym mieszkali. Podnajmowali mieszkanie od kobiety, której płacili po 700 zł miesięcznie. Jak się okazało, kobieta chowała te pieniądze do kieszeni, zamiast odprowadzać czynsz do kasy miasta. Administracja rozwiązała umowę z kobietą, a ona później przepadła bez wieści. Krysiakom pozostał dług wobec administracji. Dodatkowo sąd orzekł im eksmisję bez prawa do lokalu socjalnego, bo dochód na osobę przekroczył 7 zł. Rodzinie groziła eksmisja do noclegowni lub na bruk.

Sprawą rodziny Krysiaków zainteresowali się radni PiS Piotr Adamczyk i Marcin Zalewski. Prosili magistrat, aby rozpatrzył sprawę rodziny indywidualnie, a nie bezdusznie, po urzędowemu. Wiceprezydent Ireneusz Jabłoński odpisał radnym, że magistrat pomógł rodzinie, bo wskazał jej lokal tymczasowy. Problem polegał na tym, że wskazane mieszkanie nie ma instalacji wodno-kanalizacyjnej, więc nie można podłączyć do niego wody.

Rodzice czwórki dzieci, z których najmłodsze ma niespełna rok, nie wyobrażają sobie mieszkania w lokalu bez wody. Po majowej interwencji "Dziennika Łódzkiego" magistrat polecił Krysiakom, aby zwrócili się do wydziału budynków i lokali UMŁ o wynajęcie lokalu socjalnego. Decyzję o przyznaniu mieszkania z zasobu miasta może podjąć tylko komisja gospodarki mieszkaniowej i komunalnej Rady Miejskiej.

- Kompletny formalny wniosek o wynajem, po wcześniejszym uzupełnieniu niezbędnych dokumentów potwierdzających ich sytuację finansową, Krysiakowie złożyli na początku sierpnia. Sprawa trafi na obrady komisji we wrześniu - mówi Grzegorz Ga-wlik z biura prasowego prezydent Łodzi. - Stan zadłużenia tej rodziny na koniec sierpnia wyniósł 28,4 tys. zł. Za przyznaniem lokalu z zasobu miejskiego przez komisję mieszkaniową mogłaby przemawiać zgoda na rozłożenie powstałej zaległości na raty, jednak pani Krysiak odmówiła podpisania w tej sprawie ugody z AZK Łódź-Śródmieście.

Radny Marcin Zalewski liczy na to, że komisja przychylnie odniesie się do problemu wielodzietnej rodziny. Po wakacjach odbyły się już dwa posiedzenia komisji, ale sprawa Krysiaków nie była rozpatrywana.

- Komisja ma do rozpatrzenia mnóstwo wniosków łodzian, dlatego jeszcze nie miała czasu zająć się wydaniem zgody na przyznanie lokalu socjalnego dla tej rodziny - wyjaśnił radny Marcin Zalewski.

Kłopoty mieszkaniowe


W zasobie miejskim znajdują się 1.933 wynajęte lokale socjalne . Według stanu na 30 czerwca, na przydział takiego lokalu czeka 4.848 osób.
Czas oczekiwania na lokal socjalny jest zróżnicowany w zależności od pojawiania się wolnych lokali w zasobie. Na lokal komunalny oczekuje 1.816 osób.
Najemcy lokali komunalnych mają ogromne zadłużenia czynszowe wobec miasta.
Wysokość zadłużenia najemców lokali mieszkalnych wynosi 262,8 mln zł. W przypadku lokali socjalnych należności wynoszą 10,9 mln zł. Z odsetkami to kwota ponad 300 mln zł. Są to dane na koniec czerwca.
Czynszu nie płaci 52 proc. najemców mieszkań z zasobu miasta, czyli ponad połowa lokatorów. Ponad 16 tys. osób nie zapłaciło czynszu przez okres dłuższy niż pół roku.
W 2014 r. zaległości czynszowe wobec miasta wzrosły o ponad 30 mln zł.
UMŁ w ubiegłym roku skierował prawie tysiąc wniosków o wpis do rejestru dłużników.
Komornicy doprowadzili w 2014 r. do eksmisji 57 osób, które miały znaczne zadłużenie wobec miasta.
mbr

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Radni zadecydują, czy rodzina trafi na bruk, czy do lokalu socjalnego - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki