Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi. Radni: "Bełkot, bubel, stek bzdur"

Marcin Bereszczyński
Paweł Łacheta
Radni nie wydali opinii o "Programie realizacji miejskiego programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w Łodzi na lata 2015 - 2020".

Bełkot, bubel, stek bzdur, potwór - tak radni z komisji transportowej nazwali "Program realizacji miejskiego programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w Łodzi na lata 2015 - 2020". Program był omawiany przez komisję, bo Rada Miejska powinna go przyjąć 16 września. Zdaniem członków komisji transportowej tego dokumentu nie da się przyjąć w obecnej formie.

Prace nad programem bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD) trwają już pięć lat. Prace nie zostały ukończone w ubiegłym roku, bo radni postanowili, żeby programem zajęli się samorządowcy kolejnej kadencji. W ubiegłym roku powstał zarys programu BRD, a obecnie procedowany jest program jego realizacji. Dokument liczy 200 stron, ale w opinii radnych jest w nim więcej błędów niż konkretów.

- Oczekiwaliśmy krótkiego katalogu zadań na najbliższe lata, a dostaliśmy przykłady różnych rozwiązań zamiast konkretów - narzekał radny Maciej Rakowski (SLD).

Bartosz Domaszewicz (PO) wytknął, że w programie BRD nie zapisano żadnych wskaźników, dzięki którym w 2020 roku można by było zweryfikować skuteczność tego projektu.

- Potrzebne są konkretne wskaźniki. Przykładowo, obecnie 60 procent kierowców zapina pasy w samochodzie. Ustalamy, że do 2020 roku ten odsetek wzrośnie do 80 procent. Za pięć lat będziemy mogli sprawdzić, czy ten cel udało się osiągnąć - powiedział radny Domaszewicz. - Jedyny konkret to 99 mln zł na poprawę bezpieczeństwa, tylko nie wiadomo, na co te pieniądze będą przeznaczone.

CZYTAJ TEŻ: Akcja "Mistrzowie w pasach". Kajetan Kajetanowicz uczył w Łodzi jak zapinać pasy

Radny Mateusz Walasek (PO) znalazł zapis, że działania ratownicze w Łodzi ma podejmować m.in. GOPR i TOPR. Radny Bartłomiej Dyba-Bojarski (PiS) zwrócił uwagę na liczne błędy.

- Występuje tam "Żubradź", a nie Żubardź. Są błędy w granicach osiedli, pomylone ulice. Takiej tandety nie mogę przyjąć z szacunku do łodzian - stwierdził radny Dyba-Bojarski. - Jedyny sensowny element projektu uchwały to powołanie Miejskiej Rady BRD. Kłopot w tym, że projekt uchwały nie precyzuje, ile osób ma liczyć ta rada i kto w niej będzie zasiadał.

Miejska Rada BRD ma być organem, składającym się z przedstawicieli wszystkich jednostek, związanych z bezpieczeństwem na drogach. Jej zadaniem będzie wyznaczenie priorytetów, czyli co należy zrobić w pierwszej kolejności, aby poprawić bezpieczeństwo. Rada powinna zostać powołana zarządzeniem prezydenta Łodzi we wrześniu, aby miała czas na przygotowanie planów finansowych, które znajdą odzwierciedlenie w przyszłorocznym budżecie.

Najważniejszymi zapisami programu jest wprowadzenie uspokojonego ruchu prawie w całym mieście z wyjątkiem głównych ciągów komunikacyjnych. Program zakłada też zajęcia z wychowania komunikacyjnego w szkołach.

Krytykowany projekt przygotowała na zlecenia władz Łodzi firma z Gdańska.

Zobacz też:

"Zmniejszyła się liczba wykroczeń". Nowe przepisy poprawiły bezpieczeństwo na drogach. Źródło: TVN24/X-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki