Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze z Łódzkiego twierdzą, że weekend dla kibiców będzie bardzo udany

Paweł Hochstim, Dariusz Piekarczyk
Dariusz Śmigielski/archiwum Dziennika Łódzkiego
Piłkarze PGE GKS Bełchatów, ŁKS i Widzewa przygotowują się do sobotnich meczów. Wszystkie nasze drużyny będą faworytami.

W spotkaniu pierwszej ligi PGE GKS Bełchatów podejmować będzie o godz. 15 GKS Katowice. Godzinę później w Radomiu mecz trzeciej ligi z Bronią rozpocznie ŁKS, a z kolei o godz. 17 w Wielkiej Woli koło Paradyża czwartoligowe sporkanie z KS Paradyż zagra Widzew.

Bełchatowianie po porażce z Wisłą w Płocku zamierzają poprawić sobie humory. O ile Wisła uchodzi za kandydata do awansu do T-Mobile Ekstraklasy, o tyle katowiczanie to ligowy średniak. Trener Rafał Ulatowski ma do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy z wyjątkiem Agwana Papikjana, który przebywa na zgrupowaniu ormiańskiej młodzieżówki.

Trzecioligowy ŁKS do Radomia jedzie po zwycięstwie nad Pilicą Białobrzegi i zamierza znów zwyciężyć. - Jedziemy po trzy punkty - mówi Marek Chojnacki, trener ŁKS. - Analizowałem wiele razy grę Broni, byłem na ich ostatnim meczu w Warszawie z Polonią, który przegrali 0:4, gdzie popełnili katastrofalne błędy w obronie. Są do pokonania.

Spotkanie KS Paradyż - Widzew to najciekawiej zapowiadający się mecz szóstej kolejki czwartej ligi. W tabeli wyżej jest Widzew, ale nad zespołem z Paradyża ma tylko punkt przewagi. Wygląda na to, że łodzianie zagrają bez swojego najlepszego piłkarza Adriana Budki, który w starciu z Astorią Szczerców doznał urazu mięśnia dwugłowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki