Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum wyprzedażowe w Rzgowie zagrozi łódzkim centrom handlowym?

Alicja Zboińska
Jakub Pokora
Już 13 października pierwsi klienci przekroczą próg Ptak Outlet, reklamowanego jako największe w Polsce centrum wyprzedaży. Inwestor zapewnia, że ceny będą niższe o przynajmniej 30 procent niż w standardowych sklepach firmowych, a część towarów będzie można kupić za zaledwie 1/3 pierwotnej ceny. I choć zapewne nie znajdziemy tam najnowszych kolekcji, a przynajmniej nie zadebiutują one tam tak szybko, jak w zwykłych sklepach, to właściciele i najemcy istniejących centrów handlowych zdają sobie sprawę z tego, że mogą stracić część klientów.

Na centrum outletowe z prawdziwego zdarzenia łodzianie czekają od lat. Do tej pory musieli się zadowolić zakupami w pojedynczych sklepach firmowych, które niesprzedane kolekcje odsyłały do punktu drugiej szansy. Przez pewien czas istniało coś na wzór takiego centrum w dawnym Uniwersalu. Do kupienia były jednak głównie dżinsy i odzież sportowa.

Chcąc nie chcąc, na tanie zakupy wpadaliśmy więc przy okazji wyjazdów do Gdańska, Sosnowca, Krakowa lub w rejon Warszawy. Teraz ma się to zmienić, choć na zakupy będziemy musieli wybrać się także poza miasto, tyle że znacznie bliżej, bo do Rzgowa.

Ptak Outlet ma składać się ze 140 sklepów, ale nie we wszystkich będziemy od razu robić zakupy. Na początek klientom musi wystarczyć 60-70 placówek.

Reszta ma powstać w drugim etapie, nie wiadomo jednak, kiedy te prace mają się rozpocząć. Przedstawiciele centrum zapewniają, że negocjacje trwają, a klienci o nowościach i zmianach mają być informowani na bieżąco.

Wśród ogłoszonych już marek Ptak Outlet znajdziemy m.in. takie, jak: Tommy Hilfiger, Pierre Cardin, Vero Moda, Reserved, Cropp, Kastor, Mohito, Lancerto, Bugatti, Pako Lorente. Nie zabraknie salonów sportowych - Adidas, Puma, Salomon, Reebok, Atomic. Niewykluczone, że z czasem charakter obiektu się nieco zmieni, tak było chociażby w Sosnowcu, gdzie początkowo dominowały marki sportowe, by z czasem pojawiły się też "cywilne" sklepy odzieżowe i obuwnicze.

Zagrożenie ze strony nowego obiektu jest duże: tradycyjne centra handlowe kuszą promocjami, ale przeważnie w wybranych okresach. Wyprzedaży spodziewamy się więc zimą przed świętami, trwają one standardowo do końca stycznia. Latem również kupujemy z dużymi rabatami, ale w pozostałych miesiącach obniżki to zjawisko okazjonalne. Tymczasem w obiekcie Ptaka ma to być codzienność.

O tym, że warto wstrzymać się z zakupem nowości w pełnej cenie, są przekonani ci łodzianie, którzy zaopatrują się w centrach outletowych nad morzem czy na Śląsku. W ubiegłym tygodniu w gdańskim Fashion House można było kupić markowe bluzki i spódnice z letniej kolekcji nawet za 10 zł za sztukę. Letnie kardigany zostały przecenione z 89 na 19,90 zł, a sweterek ze 189,90 zł na 49,90 zł. Panów kusiły koszule w cenie 39,90 zł, tyle samo trzeba było wydać na markowe bojówki.

A wszelkie badania konsumenckie pokazują, że jednym z głównych kryteriów wyboru miejsca zakupów jest cena, czytaj niska cena.

Specjaliści od rynku zakupów wyliczyli też, że nasze wydatki na odzież i obuwie w trudnych czasach spadły nawet o 30 procent. Nabywamy głównie to, co jest nam niezbędne, rezygnujemy z piątej podobnej sukienki i dwunastej koszuli w kratkę.

Jak zauważa dr Paweł Kowalski z Katedry Marketingu Międzynarodowego i Dystrybucji Uniwersytetu łódzkiego, nowy obiekt przyciągnie osoby, które potrzebują tzw. odzieży casual, czyli codziennej, sprawdzonych marek, a nie zależy im na nowościach. Nawet pewne oddalenie od Łodzi nie będzie przeszkodą, samochody ma większość rodzin w regionie.

Dr Kowalski przewiduje, że na zakupy do nowego obiektu będą wybierać się całe rodziny, zwłaszcza po odzież i obuwie. Czy pozostały asortyment przyciągnie chętnych, okaże się dopiero po otwarciu. Ekspert zastanawia się tylko, jaka będzie polityka właścicieli sklepów, jak będą pozycjonować ceny, by nie odebrać zbyt wielu kupujących swoim dotychczasowym punktom.

Można się tylko zastanawiać nad tym, jak w tej sytuacji zareagują najemcy centrów handlowych. Naturalnym ruchem wydaje się obniżenie cen, pytanie tylko, czy na rabaty możemy liczyć w dłuższej perspektywie. O ile można się spodziewać, że tuż po otwarciu klienci przeniosą się do outletu, to już po paru tygodniach czy miesiącach efekt nowości minie i skruszeni konsumenci mogą powrócić do tych miejsc, w których zwykle się zaopatrują.

Z drugiej strony ciągłe promocje mogą stanowić wystarczającą zachętę do wypraw do Rzgowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki