Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie spółki miejskie przynoszą straty

Jolanta Sobczyńska
Sebastian Łukasik
Tylko w tym roku władze miasta wydadzą 4 mln zł z budżetu Łodzi, by pokryć straty, jakie generuje jedna z miejskich spółek, Miejska Arena Kultury i Sportu. Tymczasem inna spółka, Zakład Drogownictwa i Inżynierii, jest w tak fatalnej sytuacji finansowej, że albo sprzeda część swojego majątku, albo będzie musiała zgłosić wniosek o upadłość. Kondycja spółek, w których miasto ma większościowe udziały, nie napawa optymizmem.

W budżecie Łodzi właśnie musiano znaleźć 2,2 mln zł. To pieniądze potrzebne, by miasto mogło dopłacić do strat poniesionych przez Atlas Arenę. Ale to niejedyne środki, jakimi musi dysponować Urząd Miasta Łodzi, by pokryć straty Miejskiej Areny Kultury i Sportu. W tym roku magistrat wyda na ten cel 4 mln zł. A są to pieniądze przeznaczone na pokrycie strat tylko za 2010 rok. Pozostaje jeszcze rozliczenie się za 2011 rok za Atlas Arenę.

- W 2011 roku straty tej spółki wyniosły 3,9 mln zł, a do końca lipca 2012 roku kolejne 2,4 mln zł - mówi Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi. - Zadłużenie Atlas Areny z tytułu dzierżawy terenu wynosi zaś 2,6 mln zł. Tyle że spółka spłaca długi za dzierżawę, gdy dostaje pokrycie straty. Ale kondycja tej spółki nas nie dziwi. Przykłady, które gromadzimy w całej Polsce, pokazują, że takie obiekty nie przynoszą zysków.

Miasto chce szukać dla Atlas Areny zewnętrznego operatora - dla samej hali, jak i stadionu miejskiego przy al. Unii.

W fatalnej sytuacji finansowej jest też miejska spółka Zakład Drogownictwa i Inżynierii. Na przełomie 2010 i 2011 roku miasto chciało sprzedać to przedsiębiorstwo, ale mimo dwukrotnie ogłaszanego przetargu nie znalazł się chętny, by je kupić. Teraz ZDiI, by przetrwać, chce wystawić na sprzedaż laboratorium oraz jednostkę zajmującą się konserwacją i naprawami sygnalizacji ulicznej.

- Dzięki temu moglibyśmy zarobić około 4,5 mln zł - mówi Grzegorz Woron, prezes ZDiI. - Jeśli nie dojdzie do tej transakcji, będę zmuszony zgłosić wniosek o upadłość. Od kwietnia 2012 roku balansuję na granicy, która zobowiązuje mnie do tego. Nasze zobowiązania wobec wierzycieli są na poziomie 5-6 mln zł. Mamy zajęte konta przez komorników. Jedyne wyjście dla nas to sprzedaż majątku.

Jednak ta wyprzedaż w ZDiI-u wzbudza kontrowersje części radnych miejskich. Szczególnie że majątek nie zostanie wystawiony do publicznego przetargu. Laboratorium i dział zajmujący się sygnalizacją chce kupić inna miejska spółka, Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi.

Z kolei spółka Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania osiągnęła w 2011 roku mniejszy zysk niż przewidywano, więc i dywidenda dla miasta z tego tytułu jest skromniejsza. Zysk MPO planowany na poziomie 5 mln zł ostatecznie osiągnął jedyne 3,9 mln zł. W związku z tym dywidenda dla magistratu - zamiast 4,5 mln zł - wyniesie 3 mln zł.

- Była łagodna zima, a więc i dochody MPO z tytułu odśnieżania były mniejsze - tłumaczy wiceprezydent Cieślak.

Port Lotniczy Łódź ma zaś problemy z odzyskaniem pieniędzy od linii lotniczych OLT Express.

- OLT Express nie uregulował wobec łódzkiego Portu Lotniczego 139 tys. zł należności - twierdzi Piotr Bors, radny SLD.

Ewa Bieńkowska, rzecznik lotniska, twierdzi, że port nie spodziewa się na razie zapłaty za te faktury.

- Planujemy tą zaległość zgłosić to do syndyka masy upadłościowej - informuje Ewa Bieńkowska.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki