W efekcie pan Andrzej ma podpisane umowy z dwiema firmami, a wcześniejsze zerwanie oznacza konieczność płacenia kar umownych. Pomoc klientowi oferuje Telekomunikacja Polska, która przez działania konkurencji traci wielu abonentów.
- Kończyła mi się umowa zarówno na dostęp do internetu, jak i telefon stacjonarny - mówi pan Andrzej. - Chciałem ją przedłużyć i gdy zadzwonił konsultant, byłem przekonany, że kontaktuje się w tej sprawie. Zgodziłem się na podpisanie umowy i przyznam, że nawet jej nie przeczytałem. O tym, że doszło do pomyłki, dowiedziałem się, gdy skontaktował się ze mną przedstawiciel Telekomunikacji Polskiej.
Łodzianin chciałby zachować dotychczasowy numer telefonu, a przede wszystkim uniknąć płacenia rachunków obu operatorom albo kar umownych ze zerwanie umowy przed czasem.
Takich przypadków jest znacznie więcej, a Telekomunikacja Polska, bojąc się utraty klientów, oferuje im pomoc.
- Podstawą jest uzyskanie pisemnego upoważnienia od klienta - przypomina Maria Piskier z biura prasowego TP.- Wówczas możemy wystąpić do drugiego operatora. Jeżeli od zawarcia umowy nie upłynęło 10 dni, można ją rozwiązać bez podania przyczyny. W innym przypadku trzeba udowodnić, że klient został wprowadzony w błąd. To nie jest jednak łatwe.
TP prowadzi kampanię informacyjną, by przestrzec klientów przed podszywającymi się pod nią firmami. Pozostali operatorzy oficjalnie tłumaczą natomiast, że nie zależy im na utożsamieniu się z TP, gdyż ich oferta jest konkurencyjna i chcą, by była dostępna pod ich szyldem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?